10.11.2012 – spotkanie z Joanną Jędryką

Joanna Jędryka zawsze marzyła o zawodzie aktorskim, dlatego postanowiła studiować w Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej i Filmowej w Łodzi. Do egzaminów przygotowywała się sama – wyszukiwała w bibliotekach fragmenty prozy i wiersze do recytacji. Nie została jednak przyjęta, dlatego rok później poszła do działającej przy szkole poradni dla kandydatów. Na studia dostała się rok później.

W okresie pracy na planie „Stawki większej niż życie” Joanna Jędryka zatrudniona była w Teatrze im. Jaracza w Łodzi. Sceny do odcinka „Genialny plan pułkownika Krafta” z jej udziałem kręcone były przed jedną z łódzkich kamienic położonych blisko centrum miasta i w łódzkiej dzielnicy willowej, znajdującej się nieopodal ówczesnego miejsca zamieszkania aktorki. Podczas przeglądania serialowych scen Jędryka przytoczyła ciekawostki dotyczące swojego uczesania, ubioru i warsztatu aktorskiego.

Efektowną fryzurę aktorka uzyskała dzięki tresce wpiętej we włosy, którą przechowuje do dzisiaj. Jędryka grała we własnych rzeczach, co w tamtych latach zdarzało się dość często. Aktorka zwróciła uwagę na scenę przed kamienicą przy filmowej ulicy Śliskiej, w której dialoguje z Maciejem Damięckim. Zauważyła u siebie „zezika”, czyli złudzenie wady wzroku, które wynikało ze skromnego jeszcze wówczas warsztatu: dopiero później nauczyła się, że należy patrzeć na skrawek ucha rozmówcy, a nie prosto w oczy. Dzięki temu widz nie odniesie wrażenia, że osoba wpatrująca się w partnera ma zeza. Po emisji serialu kojarzono ją ze Stanisławem Mikulskim, dzięki popularności którego korzystała czasami z drobnych przywilejów („Pani jest znajomą pana Mikulskiego, to dostanie pani ładną szyneczkę”).

Jędryka nie spotkała się z Mikulskim ani na planie „Stawki”, ani podczas nagrywania postsynchronów do serialu. Miało to miejsce kilka lat wcześniej, gdy była studentką pierwszego roku szkoły filmowej. Wystąpili wówczas razem w filmie Tadeusza Chmielewskiego „Dwaj panowie N”, w którym aktorka zagrała narzeczoną głównego bohatera. Jędryka odczuwała ogromną tremę, ponieważ Mikulski był już uznanym i ukształtowanym aktorem, a ona stawiała przed kamerą pierwsze kroki. Po skończeniu filmu Jędryka miała problemy na studiach, ponieważ profesorowie uznali, że jest bardzo opóźniona z materiałem i że trudno jej będzie uzupełnić braki. Groziło jej nawet wyrzucenie ze studiów. Udało się jednak wszystko nadrobić, dzięki czemu do tego nie doszło.

W trakcie spotkania aktorka wspominała realizację zdjęć do filmu „Jak rozpętałem drugą wojnę światową” w reżyserii Tadeusza Chmielewskiego (podczas kręcenia sceny na sianie peszyła ją obecność nastoletnich gapiów), pracę na planie „Rękopisu znalezionego w Saragossie” w reż. Jerzego Wojciecha Hasa (Zbigniew Cybulski nazwał ją „maszyną do szycia z kwiatkami”; był rasowym aktorem, wstydził się brzucha i wielkich dłoni), podróże do Włoch z Krzysztofem Chamcem, swoim drugim mężem, współpracę z Romanem Wilhelmim (był wybitnym aktorem i znakomitym kolegą z ogromnym poczuciem humoru i ludzkimi słabościami), pracę w studiu Polskiego Radia (aktorów starszego pokolenia zastępują przed mikrofonem młodzi, których bohaterka wieczoru nazywa „spychaczami”) i przy dubbingowaniu filmów oraz atmosferę panującą w teatrach stołecznych – Ateneum i Kwadrat, na deskach których spędziła dwa dziesięciolecia.

Spotkanie z aktorką prowadził Tomasz Musiał. W jego ostatniej części Joanna Jędryka rozdawała autografy, pozowała do zdjęć i w bardzo sympatyczny sposób rozmawiała z klubowiczami podchodzącymi do jej stolika.

Zapraszamy do obejrzenia fotorelacji ze spotkania z aktorką, którą przygotowali Katarzyna Szura i Jacek Szura oraz Monika Mikołajczuk i Bogdan Bernacki.

© 2024 Shen-Kun - Baca - BoBer. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Realizacja strony: www.hyh.pl.