24.03.2012 – spotkanie z Barbarą Horawianką

W pierwszej części spotkania Barbara Horawianka wspominała początki swojej kariery artystycznej. Początkowo pracowała w firmie handlującej sprzętem gaśniczym, potem trafiła do Studia Aktorskiego przy Teatrze Rapsodycznym w Krakowie i z czasem zdała egzamin eksternistyczny. Nie jest prawdą, że zadebiutowała w filmie „Godziny nadziei”, brała jedynie udział w zdjęciach próbnych do obrazu Jana Rybkowskiego. Jej debiut ekranowy nastąpił w filmie Jerzego Zarzyckiego „Zagubione uczucia”, a pierwszą dużą rolę zagrała w filmie „Zobaczymy się w niedzielę” w reżyserii Stanisława Lenartowicza.

W 1957 roku wzięła ślub z Mieczysławem Voitem (książę Mżawanadze w odcinku „Café Rose). Wcześniej nie cierpiała swojego przyszłego partnera życiowego, gdyż peszył ją i nie ułatwiał nabycia pewności siebie na scenie. Aktorka stwierdziła, że lubiła grać z mężem w teatrze i filmie, że dużo zawdzięcza mu w zawodzie aktorskim. Po raz pierwszy wystąpili wspólnie na scenie w dramacie Williama Szekspira „Romeo i Julia”. Po sześciu latach pracy w Łodzi otrzymali od Kazimierza Dejmka propozycję angażu do zespołu Teatru Narodowego i bez wahania przenieśli się do Warszawy. Przez pierwsze trzy stołeczne lata mieszkali w połączonych garderobach na poddaszu teatru. Ich sąsiadem był Mieczysław Milecki (pułkownik Rhode w odcinku „Wielka wsypa”), z którym spędzili wiele wieczorów i nocy na rozmowach przy herbacie lub czymś mocniejszym. Horawianka z sentymentem wspomina tamte lata. Zawsze ceniła kontakt z publicznością i teatr stawia ponad wszystko. Jest nadal czynną zawodowo aktorką. Zauważyła, że współczesny teatr jest inny, że de facto nie istnieje pojęcie zespołu, międzypokoleniowe przekazywanie doświadczeń, że nie ma poczucia więzi.

Barbara Horawianka zagrała w „Stawce większej niż życie” trzykrotnie, za każdym razem wcielała się w postać Anny-Marii Elken: w spektaklu „Tajemnica zamku Edelsberg”, jego filmowym odpowiedniku, czyli odcinku „Spotkanie”, oraz w „Cichej przystani” – ostatnim widowisku telewizyjnym z tego cyklu. Reżyserem wymienionych odsłon serialu – teatralnego i filmowego – był Andrzej Konic, którego aktorka wspomina jako świetnego i życzliwego człowieka oraz stwarzającego wspaniałą atmosferę na planie i kochającego aktorów twórcę. Horawianka dodaje, że Andrzej Konic – reżyser dwunastu spektakli teatralnych i dziewięciu odcinków filmowych z cyklu „Stawka większa niż życie” – czuł się pomijany, ponieważ często jako twórcę serii spektakli i filmów telewizyjnych o Klossie eksponowano wyłącznie Janusza Morgensterna.

Barbarze Horawiance zatarły się w pamięci szczegóły pracy nad spektaklami teatralnymi „Tajemnica zamku Edelsberg” i „Cicha przystań”. Aktorka potwierdziła jednak, że na planie granych na żywo widowisk zdarzały się takie sytuacje jak opisywana przez Stanisława Mikulskiego, który zapomniał tekstu i naprowadzony został na właściwy dialog dzięki inteligentnej interakcji z Horawianką.

Bohaterka marcowego popołudnia przyznała, że po latach bardzo dobrze ogląda się fragmenty odcinka „Spotkanie”. Zdjęcia we wnętrzach, w tym w filmowym domu pułkownika Ringa, nakręcone zostały w łódzkim atelier, a ujęcia plenerowe – w Olsztynie. Podczas realizacji ostatnich scen do „Spotkania” (panna Elken wybiega z Klossem z domu Ringa, wsiadają do samochodu i przybywają na przystań) Horawianka miała skręconą nogę. Dużego wysiłku wymagało włożenie wysokich butów wojskowych i szybkie przemieszczanie się. Na ekranie nie widać jednak, aby aktorka utykała.

Podczas realizacji zdjęć w Olsztynie niewiele było czasu na życie towarzyskie, ponieważ aktorzy zwalniali się z macierzystych teatrów i po nakręceniu serii ujęć wracali, by wystąpić w spektaklach. Aktorka stwierdziła, że w tamtych latach w teatrze nie grało się dla pieniędzy, praca na deskach scenicznych wynikała z pasji. Obowiązywały normy przewidujące, że artyści byli zobowiązani do zagrania dwudziestu trzech spektakli w miesiącu. Dlatego z planu filmowego Horawianka wsiadała do samolotu, grała spektakl w Teatrze Narodowym, a potem samochodem docierała na dworzec kolejowy i pociągiem wracała na plan filmowy.

W ostatniej sekwencji wieczoru Barbara Horawianka odpowiadała na pytania stawkowiczów, pozowała do zdjęć, podpisywała fotosy, książki, obwoluty cyfrowych wydań filmów, w których wystąpiła. Aktorka otrzymała podziękowania podpisane przez osoby obecne w sali pensjonatu „American House”, okazały bukiet kwiatów, klubową koszulkę z nickiem „Anna-Maria Elken” i zestaw gadżetów Klubu Miłośników Stawki. Spotkanie z Barbara Horawianką prowadził Tomasz Musiał.

Zapraszamy do obejrzenia fotorelacji ze spotkania z aktorką, którą przygotowali Katarzyna Goławska, Monika Mikołajczuk, Leszek Goławski i Piotr Żmudzki.

© 2024 Shen-Kun - Baca - BoBer. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Realizacja strony: www.hyh.pl.