26.11.2011 – spotkanie z Ewą Wiśniewską

Od pierwszych chwil spotkania z Ewą Wiśniewską w stołecznym pensjonacie American House królował życzliwy uśmiech na twarzach, w oczach skrzyło się ciepło, wyczuwało się życzliwość i zaciekawienie sytuacją.

Ewa Wiśniewska rozpoczęła swoją opowieść od pradziejów aktorskich. Jako kilkunastoletnia dziewczyna pojawiła się z koleżanką na planie „Kanału”. Przypadek sprawił, że zagrała w filmie Andrzeja Wajdy niewielki epizod. Sytuacja powtórzyła się kilka lat później, gdy obserwowała pracę ekipy Andrzeja Munka, realizującej „Zezowate szczęście”. Za swój debiut ekranowy uważa jednak rolę w filmie „Zbrodniarz i panna” w reżyserii Janusza Nasfetera.

Ze Stanisławem Mikulskim aktorka zetknęła się w Teatrze Ludowym, gdzie oboje grali w sztuce Edmonda Rostanda „Cyrano de Bergerac”. Aktorka przyznała, że kochała się w Mikulskim, jednak na scenie kreowała postać, która odnosi się do niego obojętnie.

Prowadzącemu spotkanie Tomaszowi Musiałowi kilka razy udało się zaskoczyć bohaterkę wieczoru ciekawymi faktami i nieszablonowymi wypowiedziami osób ze środowiska artystycznego.

Ewa Wiśniewska do dzisiaj pamięta, że jej rola w „Stawce większej niż życie” wymagała permanentnego uciekania po bramach. Aktorka przemierzała głównie łódzkie ulice, które najbardziej przypominały architekturę wojennej Warszawy, wędrowała też po stołecznych zaułkach. Zdjęcia z jej udziałem realizowane były też we wnętrzach naturalnych: filmowa willa profesora von Henninga to dom na kolonii Staszica, a pokój przesłuchań to sala przy alei Szucha. Do odcinka „Ostatnia szansa” ubrano ją w starą, wyświechtaną kurtkę skórzaną, która na ekranie sprawia wrażenie zupełnie nowej. Aktorka zaskoczona była pytaniem o rolę Elzy Ring w teatralnej wersji „Stawki większej niż życie” – w jej pamięci zatarły się szczegóły dotyczące udziału w spektaklu „Tajemnica zamku Edelsberg”, reżyserowanym przez Andrzeja Konica. Do dzisiaj z sympatią ogląda serial, docenia znakomitą obsadę i sprawną realizację. Aktorka wspominała również swoje kreacje teatralne i przytaczała anegdoty z planów filmowych.

Ewa Wiśniewska od niedawna mieszka w centrum Warszawy. Jest świetnym kierowcą, ale na próby do Teatru Narodowego dojeżdża komunikacją miejską, ponieważ zajmuje jej to zaledwie kilka minut i nie powoduje problemów z zaparkowaniem samochodu. Aktorka często spotyka się z dowodami sympatii – przechodnie reagują na jej widok uśmiechem i życzliwymi pozdrowieniami.

W ostatniej części spotkania bohaterka wieczoru pozowała do zdjęć, podpisywała fotosy i składała dedykacje w książce Katarzyny Ostrowskiej „Ewa, czyli o tej Wiśniewskiej”.

Zapraszamy do obejrzenia fotorelacji ze spotkania z aktorką, którą przygotowali Katarzyna Goławska, Leszek Goławski, Monika Mikołajczuk, Piotr Żmudzki i Bogdan Bernacki.

© 2024 Shen-Kun - Baca - BoBer. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Projekt strony: Hyh - tworzenie stron.