Forum » Wokół serialu » "Cafe Rose" a "Pozdrowienia z Rosji" i "Goldfinger"
Autor "Cafe Rose" a "Pozdrowienia z Rosji" i "Goldfinger"
MacG
Oglądając czwarty odcinek odcinek przygód Hansa Klossa znajduje się zaskakująco dużo podobieństw względem drugiego i trzeciego filmu z serii o agencie 007 (według mnie jest to najbardziej bondowski epizod "Stawki..."):

- jedyny odcinek, gdy Kloss nie występuje w mundurze; zamiast niego nosi - niczym Connery - garnitur z kapeluszem i smoking;
- akcja Klossa i "Pozdrowień..." toczy się w Istambule;
- i Kloss, i Bond podróżują pociągiem;
- obaj udają kogoś innego, do tego związanego z handlem;
- motyw walki nie do końca świadomych o co chodzi wywiadów - w "Pozdrowieniach..." włącza się też "siatka niezależna", czyli organizacja SPECTRE;
- tak w Klossie, jak i w "Pozdrowieniach..." ważną rolę odgrywa placówka dyplomatyczna wroga (ZSRR, Niemiec);
- szpiedzy w hotelu - podsłuch i weneckie lustro u Bonda, bałagan po przeszukaniu i podrzucony list u Klossa;
- pojawia się motyw orientalnego tańca (w "Goldfingerze również, ale taniec jest hiszpański);
- oryginalny "podsłuch" w konsulacie - w Klossie lampa, w "Pozdrowieniach..." ... peryskop;
- za obydwoma agentami podąża w Istambule tajniak z charakterystycznymi czarnymi wąsiskami;
- obaj gubią prześladowcę chowając się na straganie z dywanami;
- i Kloss, i Bond kilka razy używają tego samego hasła (Kloss deszczowego, Bond zapalniczkowego);
- obaj biorą czarny charakter (Wittego, agenta SPECTRE Donalda Granta) za brytyjskiego agenta;
- "fałszywy" agent zabija sojusznika (Rose, agent MI6 Kerim Bey), Klossa/Bonda ogłusza ciosem w głowę;
- po śmierci sojusznika agenci pracują z jego współpracownikami (tancerka, szef, synowie Kerima);
- Kloss wyjątkowo swobodnie, bardzo "bondowsko" poczyna sobie z Martą Kovacs;
- i Kloss, i Bond mylą się co do pracujących w placówce dyplomatycznej pań (Elzy von Tilden i Tatiany Romanowej);
- obie panie są agentkami (Secret Service, KGB);
- postać niemego służącego, który rzuca nożami przypomina służącego Goldfingera - Oddjoba, rzucającego kapeluszem z metalowym rondem;
- Christopulis wykazuje z kolei pewne podobieństwo do wspomnianego Kerima;
- rozmawiając z Wittem Kloss gra głupka i nawiązuje do przegranej gry i pieniędzy - podobnie zachowuje się Bond w rozmowie z Goldfingerem po meczu golfowym;
- pojawia się motyw łodzi jako środku ucieczki, do tego - i w Klossie, i w "Pozdrowieniach..." czarny charakter wpada do wody i tonie (Witte, agent SPECTRE Morzeny);
- w wersji komiksowej Kloss ma w kamerze rewolwer, a Bond ("Pozdrowienia...") dyktafon;

Andrzej Szypulski przyznawał, że widział dwa pierwsze Bondy - więc i "Pozdrowienia..." - i niejako się nimi inspirował.

Ktoś jeszcze widzi jakieś podobieństwa lub nawiązania? :)

------

30-07-2015 19:32

Pedro Gomez
Witaj MacG, tak masz rację. Podobieństwo "Cafe Rose" do "Pozdrowień..." było wspominane na tym forum jak i podczas spotkań towarzyskich klubowiczów. Wskazałeś na ciekawe tropy dotyczące "Goldfingera", ja mogę jeszcze dodać, że tytuł odcinka prawdopodobnie inspirowany jest powieścią Fleminga "Casino Royale".

Wiadomo, że serial jest pokłosiem nurtu kina lat sześćdziesiątych zwanego szpiegomanią, który to nurt wziął się z bondomanii. Panowie SiS oddali hołd jednej z postaci dzięki której narodził się Kloss, choć należy za każdym razem podkreślać, że jego bezpośrednią inspiracją, a w pewnym sensie nawet "prototypem" był baron von Goldring pisarza Dold Mychajłyka.

------

Chodzi o sprawę

04-08-2015 10:56

© 2024 Shen-Kun - Baca - BoBer. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Hyh.pl strony internetowe.