Forum » Wokół serialu » Errata do opowiadań
39 postów   1 2 3 4
Autor Errata do opowiadań
Pedro Gomez
Errata wzbogaciła się o wykaz błędow w opowiadaniu "Parszywy listopad". Pozostałe opowiadnia też "wzbogaciły wykaz", ale pełną erratę ujawnię dopiero gdy będę pewien, że skończyłem. Czyli nieprędko :)

------

Chodzi o sprawę

09-01-2012 23:53

A79

"Pedro Gomez" napisał:

PARSZYWY LISTOPAD
21 (24) LISTOPAD 1943 (...)
„24 listopad” – błąd – w dalszej części tekstu jest mowa o środzie. Najbliższa środa listopada 1943 przypadała 24 listopada – powinno być „24 listopad”

Errata do erraty: wszędzie powinno być „24 listopada”. A „24 [dwudziesty czwarty] listopad” jest np. 24 lata po jakiejś dacie.

------

Ba! Gdybym ja był niedyskretny…

10-01-2012 11:25

Pedro Gomez
A79, nie mogę się z tym zgodzić.
Oczywiście, językowo masz rację, ale w tym przypadku autorzy chcieli wykreować "hasłowy" styl krótkiego meldunku, czyli: data, godzina, miejsce itd. dlatego forma "24 listopad" ma swoje uzasadnienie, choć nie jest poprawna językowo.

------

Chodzi o sprawę

10-01-2012 12:28

jhbsk

Nie do końca się zgodzę. Gdyby ten tekst miał być taki hasłowy to zamiast pisać pełnym zdaniem:
Mężczyzna będzie czytał "Volkischer Beobachter". Położy koło siebie paczkę „Lux" i na niej złotą zapalniczkę napisano by Mężczyzna, "Volkischer Beobachter", paczka „Lux", złota zapalniczka.
Cała wiadomość jest rozwlekle przegadana.

------

– W Paryżu nojlepsze kasztōny sōm na placu Pigalle.
– Zuzanna mŏ je rada ino na jesiyń.
– Posyło ci świyżo zorta.

10-01-2012 13:20

A79

"Pedro Gomez" napisał:

A79, nie mogę się z tym zgodzić.
Oczywiście, językowo masz rację, ale w tym przypadku autorzy chcieli wykreować "hasłowy" styl krótkiego meldunku, czyli: data, godzina, miejsce itd. dlatego forma "24 listopad" ma swoje uzasadnienie, choć nie jest poprawna językowo.

Rozumiem kreowanie mowy / tekstów pisanych na gwarę (celowe przekręcanie końcówek, fleksji itd.). W tym przypadku nic takiego nie zachodzi, bo nie jest specyficzną wojskową "gwarą meldunkową" robienie błędów. Jak data to "24 [dwudziestego czwartego] listopada", koniec, kropka.

------

Ba! Gdybym ja był niedyskretny…

10-01-2012 14:24

Pedro Gomez
O.K. A79, jhbsk - pokonaliście mnie waszą agumentacją. :) Poprawiam erratę :)

------

Chodzi o sprawę

10-01-2012 19:19

Pedro Gomez
Poprawiając kolejną wychwyconą pomyłkę udalo mi się skompilować życiorysy Moczulskiego i Klossa, ot taka ciekawostka.

1918 – narodziny Stanisława Moczulskiego; (jesień 1936 – jesień 38) Cztery semestry na Wyższej Szkole Technicznej Wolnego Miasta Gdańska; (jesień 38 – jesień 39) studia w Warszawie na Politechnice Warszawskiej; Wrzesień 39 - wojna; 8 miesięcy w obozie (lipiec 40 – marzec 41); dwa miesiące w mińskim kontrwywiadzie (marzec 41 – maj 41); szkolenie pod Erywaniem (maj 41 – sierpień 1941); czas „spalonego Klossa” (sierpień 41 – lipiec 42); działalność zakonspirowanego Klossa (lipiec 42 – maj 45);

5 października 1919 – narodziny Hansa Klossa; (jesień 1938 – jesień 38) zdaje maturę w wieku 19 lat (z daty wymienionej w opowiadaniu „Drugie narodziny” wynika, że musiał skończyć dziewięcioletnią realschule); (jesień 38) rozpoczyna studia w Wyższej Szkole Technicznej Wolnego Miasta Gdańska, jednocześnie jest członkiem tajnej komórki NSDAP w Kłajpedzie i elewem tajnej podchorążówki Wehrmachtu; Wrzesień 39 – wojna, jeszcze przed zajęciem Wilna przez sowietów (15 czerwca 1940) leutnant Kloss, będący już tajnym agentem Abwehry o kryptonimie HK-387, przyjeżdża do Wilna. Jego oficerem prowadzącym jest major Hubertus; (marzec 1941) Kloss zostaje aresztowany wraz z całą rodziną, ucieka z transportu, wpada podczas próby przekroczenia granicy radziecko-niemieckiej. Więziony jest w siedzibie mińskiego kontrwywiadu, następnie w głębi ZSRR.

Jest to efekt uboczny wynikły z poprawienia błędu w opowiadaniu "Kuzynka Edyta". W 1936 Kloss nie miał piętnastu lat, a siedemnaście (z opowiadania "Drugie narodziny" wiemy, że Kloss urodzil się 5 października 1919, a nie 1921), Edyta odpowiednio - piętnaście. Myślę, że miała tu miejsce cenzura obyczajowa. Chodziło o to, by czytelnik nie miał wątpliwości, że romans nastoletniego Klossa z Edytą miał charakter czysto platoniczny. Jest to drugi zaobserwowany przeze mnie przypadek (pierwszy, to zamiana placu Pigalle na Clichy, jako lokal kontaktowy w opowiadaniu "Hasło")

------

Chodzi o sprawę

11-03-2012 18:58

Pedro Gomez
Wszystko wskazuje na to, że skończyłem erratę, która znajduje się w pierwszym poście tego tematu. Zajęło mi to troszkę dłużej niż myślałem, ale było warto. :)

------

Chodzi o sprawę

26-06-2012 23:46

BoBer

Praca Pedro Gomeza to więcej niż poświęcenie dla sprawy – to benedyktyńska cierpliwość, żelazna logika i bardzo dobra znajomość realiów III Rzeszy i terenów okupowanych. Jest to kawał dobrej roboty udostępnionej każdemu uważnemu czytelnikowi czy potencjalnemu wydawcy, który nie zdecyduje się na powielanie tego, co ukazało się już kilka razy.

Pedro Gomezie, chylę czoła i dziękuję Ci za wysiłek, który włożyłeś w przygotowanie erraty do opowiadań!

------

— Kto panu to mówił? — Mój przyjaciel Teodor. — Pański przyjaciel ma dobre informacje.

27-06-2012 00:40

jph

Witam wszystkich Stawkowiczów tutaj:)Jestem po lekturze tego tematu.Praca wykonana przez Pedro Gomeza zasługuje na najwyższe uznanie i szacunek.Przecież trzeba było poświęcić tyle czasu na szczegółową analizę poszczególnych opowiadań,popartą szeroką wiedzą historyczną i znajomością realiów w których powstawały.Przyjmij Pedro Gomezie moje najszczersze gratulacje.Zasługujesz na Krzyż Rycerski Krzyża Żelaznego ze złotymi liśćmi dębu,mieczami i brylantami.Odznaczenia za test stawkowy to 'pikuś'.Pozdrawiam.Paweł:)

------

Takie sztuczki nie ze mną Brunner!

04-02-2015 22:50

39 postów   1 2 3 4
© 2024 Shen-Kun - Baca - BoBer. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Hyh.pl strony internetowe.