Forum » Wokół serialu » Errata do opowiadań
39 postów   1 2 3 4
Autor Errata do opowiadań
alexander213

Racja. Pedro Gomez robi kawał dobrej roboty! Z nas wszystkich on o Stawce wie chyba najwięcej. Ja bym raczej powiedział, że zasługuje na Krzyż Wielki Krzyża Żelaznego.

------

- To świnia! Ochla... Mógł mnie ochlapać! Nie potrafi uszanować niemieckiego munduru!
- Nie! No nie mogę patrzeć na bitego człowieka! Nie mogę! Jeżeli bije ktoś inny. Irminko! Zaprowadź mnie do łazienki.

05-02-2015 10:45

Pedro Gomez
W pierwszym poście zamieściłem kolejna wersję erraty z uwzględnionym opowiadaniem pt. Malavita.

Co do ważniejszych zmian w innych opowiadaniach: przede wszystkim musiałem wyrzucić z wojska Hildę Kilar (Kurierka z Londynu) i Hannę Bosel. Kobiety w III Rzeszy mogły być agentkami, czy w służbie pomocniczej, ale oficerami w wojsku absolutnie nie. Naziści poważnie traktowali ideologię "dzieci, kuchnia, kościół". Do tej pory jakoś mi to umknęło. Poza tym w "Ściśle tajne" pojawia się kreisleiter w miejsce gauleitera, co wiąże się z podziałem administracyjnym GG. W pierwszym opowiadaniu musiałem się też ustosunkować do angielskich nalotów na Królewiec, które miały miejsce dopiero w 1944 roku.

Jak wiadomo, poważną wpadką panów SiS jest umieszczenie lipcowych nalotów na Hamburg wiosną 1943. Próbując ustalić konkretny czas w jakich dzieją się "opowiadania berlińskie" wyszedłem od ustalenia dat nalotów na Berlin w ramach tzw. lotniczej bitwy o Berlin (RAF), miały one miejsce w listopadzie 1943 roku. Panowie SiS pomylili się umieszczając je około miesiąca - półtora wcześniej. Ze względu na treść opowiadań i opowiadanie "Parszywy listopad" ten błąd, podobnie jak ten z Hamburgiem, musi pozostać niezmieniony.

------

Chodzi o sprawę

08-04-2015 11:19

Pedro Gomez
Zdaję sobie sprawę, że wśród nas są osoby, które interesują się historią II wojny światowej. Potrzebuję dowiedzieć się, gdzie mieściła się radomska siedziba Abwehry. Mam nadzieję, że ktoś z Was zechce mi pomóc. :)

------

Chodzi o sprawę

19-04-2015 20:21

Modrzew

Nadrabiam zaległości w forum, dlatego tak późno reaguję.
Znalazłem coś takiego jak Amtliches Fernsprechbuch fűr das Generalgouvernement (Urzędowa Książka Telefoniczna dla Generalnego Gubernatorstwa). Można ją pobrać ze strony Radomskiej Biblioteki Cyfrowej.
Poniżej linki bezpośrednie.

Urzędowa Książka Telefoniczna dla Generalnego Gubernatorstwa, rok wydania 1940

Urzędowa Książka Telefoniczna dla Generalnego Gubernatorstwa, rok wydania 1941

Urzędowa Książka Telefoniczna dla Generalnego Gubernatorstwa, rok wydania 1942

Książki można ściągnąć bezpośrednio ("Pobierz") w formie spakowanej (.zip). Po rozpakowaniu otrzymamy pliki w formacie .djvu, które można przeglądać w darmowym programie Irfanview. Jeżeli już macie zainstalowany ten program i ww. pliki nie chcą się otworzyć, należy pobrać aktualne wtyczki irfanview_plugins_438. Po ściągnięciu wtyczki należy rozpakować do folderu z zainstalowanym programem (zazwyczaj jest to [dysk systemowy]Program Files-IrfanView-Plugins.
Pozdrawiam

------

Nejlepší kaštany jsou na náměstí Pigalle. Zuzana je ráda jen na podzim.
No Hans, nie rozśmieszaj mnie!

19-07-2015 10:07

Pedro Gomez
Właśnie skończyłem pracę nad "zewnętrzną spójnością" wszystkich dwudziestu dwóch opowiadań. Wyszło kilka ciekawych rzeczy. Po krótce:

- w końcu zorientowałem się w którym kierunku uciekali Moczulski i Pierre w opowiadaniu "Drugie narodziny". W końcu jedno ze zdań opowiadania nabrało sensu. Chodzi oczywiście o Litwę pod sowiecką okupacją i oczywiście namieszał cenzor, ten urzędowy, albo ten wewnętrzny.

- opowiadania "Kurierka z Londynu", "Wsypa", "Ściśle tajne" i "Kuzynka Edyta" dzieją się w Radomiu dlatego wprowadziłem do tekstu radomskie "realia". W niczym nie naruszyło to charakteru opowieści, po prostu, np. zamiast fikcyjnej dzielnicy Zatorze pojawia się autentyczna nazwa - Zamłynie.

- ciekawostka: jak wiadomo, oddział Bartka stacjonował w Puszczy Kozienickiej, gdzie podczas wojny operował autentyczny oddział GL, który zapewne posłużył SiS za inspirację

- najciekawsza zmiana dotyczy opowiadania "Edyta". Jak wykazałem dawno temu, Edyta i prawdziwy Kloss mieli autentyczny romans, co stworzyło fajny efekt (zaprzepaszczony przez cenzurę) - J-23 musiał sprostać swojemu pierwowzorowi także w sypialni. Natomiast niedawno odkryłem, że dzielny J-23 zakochał się w autentycznej nazistce. Wiadomo, że amtsleiter (a właściwie haupteinsatzleiter - poprawiłem ten błąd autorów) wyjechał w związku z planami zagłady Żydów, a więc wydarzenia o których rozmyśla Edyta nie mogły się dziać w 1940 roku, bo ludobójstwo Żydów zaplanowano dopiero w styczniu 1942 roku. Radomskie getto zlikwidowano w sierpniu 1942 roku w ramach akcji „ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej”. Zaraz po tym Edyta wyjechała z Radomia. Dokładnie w tym samym czasie Moczulski powrócił jako Kloss, by w listopadzie znaleźć się w Radomiu, a więc Moczulski i Edyta minęli się prawie o włos. Szkoda, że przez zmiany ten efekt zaprzepaszczono. Tradycyjnie, podejrzewam cenzora. Myślę, że cenzor nie mógł dopuścić, by Kloss zakochał się w zdeklarowanej nazistce, świadomej istnienia obozów koncentracyjnych, w tym przypadku Treblinki. Na to, żeby Edyta wiedziała o istnieniu gett, cenzor mógł się zgodzić. Dlatego „zabójstwo amstleitera” przeniesiono na rok 1940, kiedy getta w mniejszych miastach jeszcze istniały. Polak, agent sowieckiego wywiadu zakochany w nazistce – gratka dla każdego autora i scenarzysty, ale dla cenzora (niestety) też.

Ciekawostka geograficzna. Długo nie mogłem się zorientować jakie autentyczne miejscowości zainspirowały "geaografię" opowiadania "Akcja...". Otóż są to:
Osiek – chodzi o Osiek Drawski, ale on nie leży nad rzeką, nad rzeką leży pobliski Złocieniec (Falkenburg) i nie nad Regą a nad Drawą i Wąsawą; Dobrzyca (chodzi o część wsi Rudki w gminie Wałcz)
Jednak w opowiadaniu pozostawiłem nazwy zmyślone. wydaje mi się, że intencją autorów było aby "nie podpinać" Klossa do autentycznych (i ciężkich) walk jakie stoczyło LWP o te miejscowości.

Akcja opowiadania "Spotkanie" dzieje się gdzieś u podnóża Gór Łużyckich w paśmie działania Schornera (Inga w pewnym momencie patrzy na góry, może chodzić tylko o Góry Łużyckie). To tylko ciekawostka, nie umieszczałem tego w tekście.

Wyszło też "drobnica", której jest zbyt wiele by o niej pisać. Wszystko jest w erracie.

------

Chodzi o sprawę

25-07-2015 13:57

Modrzew

Używając słownictwa młodzieżowego - "szacun". Tyle czasu, tyle energii... brakuje mi słów dla wyrażenia uznania dla Twojej pracy, a co za tym idzie i Twej osoby. Napisałem to na wstępie, żeby mój wpis (i być może następne) nie zostały odebrane jako próba umniejszenia Twych zasług.

Fragment erraty:
Str. 153 – błąd – powinno być „major Horsch” – opowiadanie „Noc w szpitalu” dzieje się w fikcyjnej miejscowości Borzentowo, gdzie przełożonym Klossa jest von Rhode, potem jest nim Hofberg („Kurierka z Londynu”), natomiast z opowiadania „Ściśle tajne”, które według wszelkiego prawdopodobieństwa dzieje się w tym samym anonimowym mieście co opowiadanie „Wsypa” wiemy, że przełożonym Klossa jest major Horsch.
Str. 153 – błąd – powinno być „Horsch” – opowiadanie „Noc w szpitalu” dzieje się w fikcyjnej miejscowości Borzentowo, gdzie przełożonym Klossa jest von Rhode, potem jest nim Hofberg („Kurierka z Londynu”), natomiast z opowiadania „Ściśle tajne”, które według wszelkiego prawdopodobieństwa dzieje się w tym samym anonimowym mieście co opowiadanie „Wsypa” wiemy, że przełożonym Klossa jest major Horsch.


Czy powyższe wskazuje na dwa błędy, czy jest to zwyczajny dubel. Bez podawania tekstu pierwotnego, ciężko jest ustosunkować się do poprawek, a niektóre są niezrozumiałe. Ja wyrosłem na erratach, w których podawano stronę, potem jak jest, a następnie jak powinno być. Albo coś notorycznie mi umyka, albo zapomniałeś podać wydania, które poprawiałeś. Mam pierwsze wydanie, które numeracją stron odbiega od tej, poprawianej przez Ciebie. Jeżeli faktycznie nie podałeś wydawnictwa, to proszę to uczynić.

Pozdrawiam

------

Nejlepší kaštany jsou na náměstí Pigalle. Zuzana je ráda jen na podzim.
No Hans, nie rozśmieszaj mnie!

25-07-2015 16:26

Pedro Gomez
Modrzew, dziękuję :) cóż mogę więcej powiedzieć...

Errata dotyczy trzytomowego (najbardziej obszernego) wydania MON z 1989.

Na początku errata miała być małym, szybkim projektem. Wydawało mi się, że w opowiadaniach jest niewiele błędów, stąd taki "notesowy" układ erraty. Nie przewidywałem, że zrobi się z tego (chyba) najdłuższa errata w dziejach literatury polskiej :D Czy kiedyś zrobię ją "zgodnie ze sztuką"... na pewno nie prędko. Usunięcie błędów, pomyłek, ingerencji cenzury, uzyskanie spójności "wewnątrz" i pomiędzy opowiadaniami zajęło mi tyle lat, że na razie wystarczy :) Teraz zamierzam przez jakiś czas pocieszyć się tym tekstem... i pewnie jeszcze coś znajdę :D

Modrzew, co do Twoich uwag: errata powstawała na przestrzeni kilku lat. Z pewnością niektóre zapisy będę musiał nieco sprostować czy uściślić. W zapisie, który podałeś nie chodzi o dublet. Po prostu w jednym przypadku trzeba było poprawić "pułkownika Rhode", a w drugim tylko nazwisko "Rhode".

------

Chodzi o sprawę

25-07-2015 21:56

Modrzew

Teraz "mam jasność". Jeżeli chodzi o wielkość erraty, to na pewno jest to ewenement na skalę światową :)
Dziękuję za szybką odpowiedź.
Pozdrawiam

------

Nejlepší kaštany jsou na náměstí Pigalle. Zuzana je ráda jen na podzim.
No Hans, nie rozśmieszaj mnie!

26-07-2015 08:19

Pedro Gomez
No i oczywiście coś jeszcze wygrzebałem.

"Kuzynka Edyta"

Ingerencja cenzora:

Str. 63 - błąd - powinno być "Już w grudniu czterdziestego roku" Hitler w grudniu trzydziestego dziewiątego ani myślał o zaatakowaniu sowietów. Dyrektywa napaści na ZSRR została podpisania dokladnie rok później. "Trzydziesty dziewiąty" to oczywista ingerencja cenzora, chodziło o zasugerowanie czytelnikowi lansowanej w PRL tezy, że napaść ZSRR na Polskę była tylko "manewrem wyprzedzającym", zajęciem przez Stalina lepszych pozycji przed spodziewanym atakiem III Rzeszy

Romans Edyty i J-23 nabiera rumieńców. Nie dość, że Kloss musi sprostać swemu pierwowzorowi także w sypialni oraz bierze pod uwagę i ewentualnie godzi się z faktem, że Edyta może być zdeklarowaną nazistką, to jeszcze decyduje się na romans z potencjalną mężatką.

Str. 60 - błąd - niezamężne kobiety powoływano do służby pomocniczej, ochotniczkami mogły być tylko mężatki. Fragment powinien brzmieć: "Do służby pomocniczej nie powołuje się mężatek. Ją powołano, albo wyszła za mąż i wstąpiła dobrowolnie."

W serialu zakochani wyjaśniają sobie tą kwestię bardzo szybko, w książce (po zmianie) temat zostaje niedopowiedziany... Czyżby cenzor nie mógł pozwolić autorom, żeby J-23 choć zaryzykował cudzołóstwo? Bo z serialu i spektaklu jasno wynika, że scenarzyści wiedzieli na jakich zasadach przyjmowano do służby pomocniczej, a tutaj chcieli dodać jeszcze troszkę pikanterii.

Poza tym:

W pierwszym opowiadaniu wyjaśniło się w czyje ręce wpadł Moczulski przekraczając granicę i dlaczego autorzy kazali mu koniecznie wziąć karabin. Przy okazji sprostowałem kogo tak naprawdę zabił na granicy. Ponadto doprecyzowałem w czyich rękach znajduje się prawdziwy Kloss gdy nie przesłuchuje go kontrwywiad wojskowy.

Ponadto uściśliłem skąd Kroll ("Oblężenie") ma broń i jaka formacja chroniła wiaduktu ("Kuzynka Edyta")

------

Chodzi o sprawę

20-09-2015 17:34

Pedro Gomez
W końcu zorientowałem się jakie to portowe miasto było bombardowane wiosną 1943 roku z opowiadania "Wsypa". Chodzi o Kilonię - 14 marca 1943 roku. Ta pomyłka jest o tyle dziwna, że z innych opowiadań wynika, iż autorzy dokładnie wiedzieli kiedy miało miejsce bombardowanie Hamburga.

Kto czytał opowiadania ten zorientował się, że cierpią one na "nadprodukcję Hamburgów", jakby autorzy znali tylko dwa duże miasta w Niemczech - Berlin i Hamburg. W opowiadaniu "Ostatnia szansa" zamieniłem więc "mały obóz pod Hamburgiem" na jego nazwę Neuengamme, a doktor Bort z opowiadania "Oblężenie" zostaje "powieszony w Berlinie" zamiast "rozstrzelany w Hamburgu". Glass siedział w berlińskim Moabicie, a sądy ludowe raczej wieszały cywili. Zresztą, w tym opowiadaniu Hamburg pojawia się jeszcze raz.

Przy okazji: autorom udało się (bezwiednie, a może i nie) uzyskać ciekawy efekt. Edward w opowiadaniu "Kurierka z Londynu" wspomina o swoich "dwójkarskich" związkach z Hamburgiem, tymczasem z opowiadania "Żelazny Krzyż" wiemy, że w Hamburgu z ramienia "dwójki" pracował też Wąsowski. Nie jest więc wykluczone, że Edward był współpracownikiem Wąsowskiego. Smakowity kąsek, zważywszy na to jak potoczyły się ich losy: Edward w AK, a Wąsowski...

------

Chodzi o sprawę

11-11-2015 23:39

39 postów   1 2 3 4
© 2024 Shen-Kun - Baca - BoBer. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Hyh.pl strony internetowe.