Forum » Inne wątki » Film Patryka Vegi "Stawka większa niż śmierć"
178 postów   14 15 16 17 18
Autor Film Patryka Vegi "Stawka większa niż śmierć"
Modrzew

"Pedro Gomez napisał:


Modrzew, pozwól, że będę polemizował :D ...

... Modrzew, nie zamierzam się "boksować"...

Szanowny Panie Pedrze!
Większość wypowiedzi w tym temacie polegała na tym, że każdy przedstawił swoje zdanie. Takie też zdanie, jak najbardziej własne, przedstawiłem ja, nie oczekując jakiejkolwiek reakcji. Ty rozpocząłeś polemikę i chwała Ci za to. Rozpocząłeś polemikę ze mną, więc ją podjąłem, ale polemika, to nie monolog. Dyskusja polega na wymianie poglądów, niekoniecznie wzajemnie akceptowalnych. Natomiast przekonywanie do nich, to agitacja (wiem, że to wiesz:). Uznałeś, że dyskusja ze mną to wymiana "ciosów", której to wymiany Ty nie akceptujesz. Trudno, przepraszam :)

"Pedro Gomez napisał:


Wydaje mi się, że podstawowa różnica między nami jest taka, że Ty kochasz Klossa w interpretacji Stanisława Mikulskiego. Ja po prostu widzę sprawę inaczej:)


Tu nie ma nic do "wydawania" :) Tak jest.
Nie sądziłeś chyba, że wypowiadając poraz kolejny swoją opinię na temat przedmiotowego filmu, przekonasz mnie do swoich racji.
Dziękuję za "prawiemiłą" dyskusję i jeszcze raz przepraszam, jeżeli w moje teksty wdarła się jakaś niezręczność.
Pozdrawiam serdecznie.

------

Nejlepší kaštany jsou na náměstí Pigalle. Zuzana je ráda jen na podzim.
No Hans, nie rozśmieszaj mnie!

25-04-2012 23:06

Pedro Gomez
Drogi Panie Modrzew:)

Polemika z mojej strony spowodowana była wnioskami które wyciągnąłeś z projekcji filmu, a z którymi się po prostu nie zgadzam. A co więcej, uważam (w pewnych kwestiach) za krzywdzące dla tego filmu.
Chcemy, czy nie, ale film stał się częścią uniwersum Klossa jak serial, teatr, opowiadania i komiks. Tak jak opowiadanie "Parszywy listopad". Przynajmniej ja tak to widzę. Dlatego wydaje mi się, że forum KMS to miejsce odpowiednie żeby sobie "pogadać" i "popolemizować", nawet ostro. Absolutnie nie mam z tym problemu. :)

Szkopuł w tym, że (tak mi się wydaje) ani Ty nie przekonasz mnie, ani ja ciebie, co wyklucza jakiekolwiek wyważenie wzajemnych poglądów. Dlatego wzajemne "okładanie się" argumentami dobrowadzi nas zupełnie donikąd. Możemy się jedynie pokłócić.

Przepraszam, jeśli moje wypowiedzi uznałeś za "mądrzenie się". Przepraszam również za ewentualne niezręczności w formułowaniu poglądów.:)
Pozdrawiam serdecznie

------

Chodzi o sprawę

26-04-2012 21:06

Satyr
Dla mnie film był miłym zaskoczeniem. Przyznaję, miałem nawet chwile wahania czy na to iść... Poszedłem i nie żałuję. Oczywiście, w żadnej mierze nie dorównuje serialowi, ale czy ktoś naprawdę oczekiwał, że tak się stanie...? ;)

Po kolei. Plusy:
- Znając moich rodaków, obawiałem się upolitycznienia filmu, robienia z Klossa antykomunisty, kajania się za służenie Rosjanom, itp. Na szczęście polityki jest tu mniej więcej tyle co w serialu, czyli prawie wcale. Uff!
- Podobnie jak większość tu piszących, oczekiwałem że panowie Mikulski i Karewicz pojawią się na ekranie symbolicznie, żeby niejako "namaścić" swoich następców, a zasadnicza akcja filmu będzie spoczywała właśnie na nich. Tymczasem jest niemalże odwrotnie! Bardzo miłe zaskoczenie.
- Adamczyk fenomenalny jako Brunner, gdyby zrobić Mistrzostwa Świata w Podrabianiu Emila Karewicza - miałby złoto! Autentycznie uważam, że w przyszłym roku powinien kandydować do Polskiej Nagrody Filmowej Orzeł za rolę drugoplanową w tym filmie.
- Pomysł, żeby Klossów było dwóch - kapitalny! Prosto i skutecznie wymyślono jak wpuścić trochę świeżości w znaną formułę...

Gdzieś między plusami a minusami - dwa słowa o Kocie. Wypadł zdecydowanie słabiej od Adamczyka, trochę za bardzo puszcza oko do widza, zmienił tę postać idąc z nią w kierunku, który niekoniecznie mi odpowiada... Ale tragedii nie ma. Ponadto - tak jak z Zamachowskim w "Ogniem i mieczem" - to troszkę było jednak wiadomo z góry. Legendzie nie da się dorównać. A poza tym, krytykowanie ma jakąś wartość nie kiedy się tylko stwierdza że coś zrobiono źle, ale dopiero wtedy kiedy się podpowiada co trzeba było zrobić żeby było dobrze. I tu jestem bezradny - czy któryś ze współczesnych młodych aktorów zagrałby to lepiej...? Nie sądzę.

Minusy (niestety są):
- Pomysł, żeby chodziło akurat o Bursztynową Komnatę, niestety nie jest specjalnie oryginalny. Już ładnych parę lat temu, jak pierwszy raz Pasikowski zapowiadał kontynuację Stawki, przewidziałem że Kloss będzie szukał Bursztynowej Komnaty. Szkoda, że twórcy nie potrudzili się, żeby mnie bardziej zaskoczyć.
- W "Ogniem i mieczem" Biskupin grał raz Czechryń a raz Sicz Zaporoską (nawet ta sama wieża!), tu Malbork gra Królewiec... Panowie filmowcy, naprawdę: są miejsca tak charakterystyczne, że nie mogą "udawać" niczego innego! Naprawdę nie było innego miejsca, gdzie można by to kręcić?!
- Te oderwane kończyny (najwyraźniej zdaniem twórców obowiązkowe we współczesnym kinie wojennym) pasują do Całkiem Innego Filmu. Ja wiem, że Spielberg, że Szeregowiec Ryan... ale w Klossie robi to naprawdę wrażenie sztucznego wtrętu. Poza tym, w rękach dobrego reżysera, czasem mniej znaczy więcej: obandażowane palce Ewy Fromm (i jej spojrzenie) robią na mnie większe wrażenie niż pourywane ręce i nogi tutaj.
- Wątek miłosny zupełnie niepotrzebny (to raz!) i jeszcze w dodatku kiczowaty (to dwa!).

Co by jednak nie mówić - przyjemnie było znów popatrzeć (na WIELKIM EKRANIE!) na Karewicza i Mikulskiego! A w scenach ich dialogów na krótki moment klimat serialu powracał... I to były te magiczne chwile, dla których warto było czekać na tę produkcję :)

Szkoda, że film podobno zrobił klapę (?), nie miałbym nic przeciwko kontynuacji.

------

27-04-2012 04:07

A79

Dane nt. liczby widzów.

Przyrost w kolejne weekendy.

Owszem plasuje się nisko, ale też czy "klapa" to może ocenić miarodajnie producent, który zakładał jakąś liczbę widzów (normalny element procesu produkcji filmu). Może tych 200 tys. nie odbiega tak od szacunków, ale jeśli spodziewali się miliona - no to klapa.

------

Ba! Gdybym ja był niedyskretny…

27-04-2012 06:47

krzysieklew1966

Film na czwórkę, z minusem.
1.Stworzono dobrze klimat oblężenia, samoloty raz po raz przelatywały, ogólna panika ale... scena zwieńczona jednym, małym czołgiem... (o marce tegoż nie wspomnę;))
2.Scenka typu przyłożenie broni do kobiety, "poddaj się, bo jak nie - to ona zginie" jest wyświechtana na amerykańskich filmach,
co sami Amerykanie obśmiali w podobnej scence w "Nagiej broni" z Nielsenem;
3.Po co Adamczyk naśladował styl gry Karewicza... Atak klonów??? Np w "Bondzie" Connery grał po swojemu, Brosnan po swojemu a Bond na tym nie ucierpiał. Po co szukac daleko - w tymże filmie pan Kot nie silił się na pana Mikulskiego a rolę Klossa zagrał ładnie.
4.Unurzano w szambie dosłowności sceny z walki... Kolejny amerykanizm.(3) Po co??
Piękna, artystyczna rzeźnia??
5. W latach siedemdziesiątych polski wywiad i kontrwywiad były jednymi z lepszych w świecie... Na filmie kapitan polskich służb to kretyn a major lekko debilny. (czyżby ukłon w stronę ipn-u??)
6. Szczególiki - Armia Czerwona na^^^la port na maxa, bombardowanie, panika, ewakuacja, demolka, a na dalszym planie WSZYSTKIE lampy uliczne elegancko świecą... Czy w ogóle powinny jakieś świecić w sytuacji wymagającej zaciemnienia? Ale to już inna para kaloszy.
Poza tym za czasów NRD na policyjnych wartburgach widniał napis VOLKSPOLIZEI a nie samo POLIZEI.
GENERALNIE, mimo wszystko niezły film jak na ostatni (być może) odcinek Stawki... Mimo, że za bardzo skrzywiony w kierunku holywood...

------

Sytuacja JEST alarmowa.

05-05-2012 22:37

Andrzej1100

Podczas pobytu w Kołobrzegu...

------

Tylko bez partykularyzmu, moi panowie.

andrzejgoj@onet.eu

06-05-2012 23:00

AFX

Informację o tym, że powstanie filmowa wersja ,,Stawki..''przyjąłem z ...lekką taką nieśmiałością ;). Kiedy dowiedziałem się, że za reżyserię odpowiadać będzie Patryk Vega, zdziwienie przerodziło się w małą ekscytację. Bardzo cenię sobie tego reżysera za dokument ,,Prawdziwe psy'', oraz za mój ulubiony - obok Klossa - polski serial kryminalny,,Pitbull''. Niestety, kolejne doniesienia z planu filmowego, m.in dotyczące obsady filmu, skutecznie ostudziły mój entuzjazm. Tomasz Kot w roli Hansa, Piotr Adamczyk jako Brunner? Powiedziałem zdecydowane ,,pas'' i do kina się nie wybrałem. Być może popełniłem błąd. Nie wykluczam, że film jest dobry. Być może nawet jest fantastyczny. Ale powinien się on pojawić pod zupełnie innym szyldem. Świętości się po prostu nie bezcześci. To tak jakby zespół NIRVANA nie zawiesił działalności, ale dalej nagrywał nowe płyty z nowym wokalistą, zamiast nieodżałowanego Kurta Cobaina. Panie Vega, nigdy panu tego nie wybaczę.

------

Nas nie można okłamać. My mamy taki aparat, najlepszy na świecie aparat do wykrywania kłamstw. Nazywa się SD.

25-05-2012 11:52

manager

Premiera DVD filmu „Hans Kloss. Stawka większa niż śmierć” planowana jest na 30 sierpnia 2012 roku. Informację tę potwierdziła osoba odpowiedzialna za promocję w firmie Kino Świat, będącej dystrybutorem filmu.



Na krążku znajdą się dodatki specjalne: zwiastuny filmu, rozmowy z twórcami, spoty telewizyjne. Szczegółowe informacje znajdują się tutaj.

------

„Piąstkę to ty masz nie najgorszą, Hans…”

08-08-2012 10:20

Shen-Kun

Na allegro się już powiły do kupienia egzemplarze premierowe.

------

"No ! To teraz pomieszkamy sobie trochę... razem"

www.paranormal-pikczers.pl

19-08-2012 20:30

Mefist0

Chyba nie będzie potrzeby sięgania po allegro, film będzie niebawem dostępny bliżej niż się może wydawać...

Już 30 sierpnia do dwutygodników "Gala" oraz "Party" dołączona będzie płyta DVD ze "Stawką większą niż śmierć" oraz książką (a raczej - jak brzmi dokładny cytat - "dołączona będzie książka z DVD":).

------

My, Niemcy, bez mundurów czujemy się kalekami...

26-08-2012 23:18

178 postów   14 15 16 17 18
© 2024 Shen-Kun - Baca - BoBer. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Hyh.pl strony internetowe.