Forum » Wokół serialu » Nawiązania do Stawki w literaturze i filmie
119 postów   8 9 10 11 12
Autor Nawiązania do Stawki w literaturze i filmie
A79

Czołówka serialu pojawia się w komiksie „Totalnie nie nostalgia” (sc. Wanda Hagedorn, rys. Jacek Frąś, wyd. Gildia / kultura Gniewu, 2017). Oglądanie telewizji jest głównym sposobem na relaks ojca-tyrana głównej bohaterki.



Komiks rozgrywa się w różnych płaszczyznach czasowych, a przywołana tu scena mogła rozegrać się przed wrześniem 1969 (w fabule pada dokładna data wyprowadzki bohaterki z domu, 30 sierpnia 1969). Z kronikarskiego obowiązku odnotujmy więc emisje serialu w latach 60.: premierowa, kiedy „Oblężenie” nadano 16 stycznia 1969 (z fabuły we wprowadzeniu do pokazanego wyżej fragmentu wynika cieplejsza pora roku), i w drugiej połowie roku, ale te zakończyły się w październiku („Oblężenie” nadano w końcu września lub pierwszym tygodniu października). Sądzę, że wybór „Stawki” jest jedynie symboliczny dla zjawiska oglądania telewizji w latach 60. i nie jest to jakiś specjalny błąd pary autorów. A onomatopeje stawkowego tematu są doskonałe!

post edytowałem (dwa razy), po uważniejszej lekturze komiksu

------

Ba! Gdybym ja był niedyskretny…

05-02-2017 13:49

jhbsk

Ukazała się właśnie biografia Stanisława Lema.



Strona 239 wygląda tak:



------

– W Paryżu nojlepsze kasztōny sōm na placu Pigalle.
– Zuzanna mŏ je rada ino na jesiyń.
– Posyło ci świyżo zorta.

26-08-2017 19:56

A79

"jhbsk" napisał:

Ukazała się właśnie biografia Stanisława Lema. (…)
Strona 239 wygląda tak:

"Wojciech Orliński" napisał:

Wyobraźmy to sobie: w telewizji lecą Kabaret Starszych Panów (1958–1966), Wojna domowa (1965–1966) i Stawka większa niż życie (1965–1967). My już znamy na pamięć puentę każdego żartu i każdy zaskakujący zwrot akcji – wiemy, kim jest Gruppenführer Wolf i jak wespół w zespół żądz moc móc zmóc. Jak wspaniale musiało być to oglądać w premierowych odcinkach!

Autor zagląda nasz profil FB, może i na forum bywa: w latach 1965–1967 emitowano oczywiście serię spektakli teatru telewizji, w których złowieszczego Wolfa nie było. Aby pozostawić bohatera na miejscu powinno być więc „1968–1969”. A biografia świetna, doskonale kreśli portret Stanisława Lema – niełatwego, acz popularnego autora i człowieka wielu masek.

W księgarniach także „Pamiętajcie, że byłem przeciw. Reportaże sądowe”, zbiór poruszających tekstów Barbary Seidler z lat PRL (wyd. Czarne). Między innymi, widziana z wokandy historia upadku Andrzeja Nowakowskiego, aktora, który w spektaklu „Tajemnica zamku Edelsberg” zagrał porucznika Nowaka. Przed bramką dla świadków stają m.in. stawkowi Ewa Wiśniewska i Zygmunt Listkiewicz.

------

Ba! Gdybym ja był niedyskretny…

02-11-2017 22:00

jhbsk

Czytam sobie właśnie taki kryminał:


I na stronie 86 mamy:



i jeszcze strona 311



A tak poza wątkiem stawkowym to kryminały Ryszarda Ćwirleja polecam.

------

– W Paryżu nojlepsze kasztōny sōm na placu Pigalle.
– Zuzanna mŏ je rada ino na jesiyń.
– Posyło ci świyżo zorta.

12-02-2018 19:47

A79

W księgarniach już od pewnego czasu „1968. Czasy nadchodzą nowe”, tom reportaży Ewy Winnickiej i Cezarego Łazarewicza, z „rocznikowej” serii Agory zapoczątkowanej „1945. Wojna i pokój” Magdaleny Grzebałkowskiej.



Portret tego roku wymienia premierę pierwszego odcinka w październiku w kalendarium na końcu książki, jako jedno z „konstytucyjnych” wydarzeń 1968 w dziedzinie kultury, pośród m.in. początku pisania dziennika przez Stefana Kisielewskiego, czy premiery „Dziecka Rosemary” Romana Polańskiego.

Stawkowe nawiązania to przede wszystkim wspomnienie bohatera tekstu „100 kilometrów do raju”, który w piątek 6 grudnia 1968, jak pewnie wielu nastolatków, oczekiwał po szkole na popołudniową powtórkę Klossa (dzień wcześniej była premiera „Podwójnego nelsona”). Tymczasem mama ubrała go ciepło, zabrała jego siostry i wślizgnąwszy się niepostrzeżenie na pokład kutra prowadzonego przez ojca rodziny, rodzina podjęła próbę ucieczki na Bornholm.

W tekście „Sosnowiec. Najpiękniejsze miejsce na świecie”, dla odmalowania obrazu życia w mieście, autorzy przywołują taki opis, na podstawie informacji z ówczesnej prasy.
W listopadzie do sali teatralnej domu kultury kopalni Kazimierz Juliusz przyjeżdża Stanisław Mikulski, który gra kapitana Klossa w serialu „Stawka większa niż życie”. Pytaniom do Klossa-Mikulskiego nie ma końca.
„Panie Mikulski, obawiam się o pana. W niektórych odcinkach za dużo pan ryzykuje”.
„Czy to prawda, że Kloss spotka się z Pancernymi?”.
„Kto jest odważniejszy: Kloss czy pan?”.

W przypisach nie ma dokładnego źródła tej relacji prasowej, jedynie bibliografia zawęża ją do trzech tytułów „Wiadomości Zagłębia”, „Trybuny Robotniczej” lub „Dziennika Zachodniego”.

------

Ba! Gdybym ja był niedyskretny…

02-04-2018 10:15

jhbsk

Kolejny kryminał Ryszarda Ćwirleja.




Podkreślenia moje.

------

– W Paryżu nojlepsze kasztōny sōm na placu Pigalle.
– Zuzanna mŏ je rada ino na jesiyń.
– Posyło ci świyżo zorta.

05-04-2018 09:07

A79

Erudycyjną znajomość „Stawki” ujawnia Piotr Bukartyk, piosenkarz i kompozytor, w autobiograficznej książce „Fatalny przykład dla młodzieży” (współautorzy Jakub Jabłonka, Paweł Łęczuk, wyd. Bukowy las, 2017). Autor tak opisuje początek współpracy z radiową Trójką:
[Krzysztof] Skowroński wezwał mnie do siebie i powiedział: „Powinieneś przejść do Wojtka Manna, a w zasadzie to już jesteś z nim umówiony”.

„Pan Bukartyk? Zapraszam, czekaliśmy na pana”. Czułem się trochę tak, jak pacholę z PGR-u na wycieczce w sejmie – niby też Wiejska, ale jednak inaczej niż w domu. Brakowało mi tylko gumiaków i czapki uszanki, żebym miał co ściskać oburącz, przekraczając próg gabinetu. A tam, niczym generał Canaris w komiksie o kapitanie Klossie, za wielkim biurkiem siedział majestatyczny Wojciech Mann. Uśmiechnięty i chyba nawet zaciekawiony. Powiedziałem dzień dobry, a on odpowiedział tym samym. Poczułem ulgę.
– No to co robimy? – zapytał.
– No właśnie chodziłoby o to, żebyśmy nie wiedzieli, co robimy. – Taką miałem koncepcję, żeby się nie umawiać na nic, bo przecież i tak zawsze coś się dzieje. – Ja bym może raz w tygodniu wpadał na chwilę. W nocy bym coś ułożył, a rano zagrał. Tylko nie ustalajmy, co to ma być. W odpowiedzi usłyszałem:
– Proszę pana, ten pomysł bardzo mi się podoba. Do zobaczenia pojutrze.

------

Ba! Gdybym ja był niedyskretny…

07-04-2018 11:30

jhbsk

I znowu Ryszard Ćwirlej. Tym razem fragment książki pt.: Upiory spacerują nad Wartą.

Zamek w obitych stalowymi sztabami drzwiach szczęknął głośno.
Do celi wszedł podoficer, starszy kapral Wiesiek Malinowski, który Pełnił dziś służbę w areszcie. Blaszkowski zgodnie z regulaminem poderwał się na równe nogi i przyjął postawę zasadniczą. Chciał się zameldować, ale Wiechu machnął ręką, dając mu do zrozumienia, że jest sam i ma sobie oszczędzić tych wygłupów z meldowaniem. Spojrzał na szeregowego w koszulce „Shaolin” i zrobił poważną minę.
– Ty wiesz, co się tu dzieje, bo ja, kurna, nic nie kumam. Dostałem telefon od Jastrzębia, że mam Cię natychmiast wypuścić. I mam Ci jeszcze powiedzieć, że biegiem masz lecieć na biuro przepustek, bo tam czeka na Ciebie podstawiony samochód, który ma Cię zawieźć do KW.
Coś Ty chłopie nawywijał, że ich tak przypiliło?
– Nie mam pojęcia – skłamał Mariusz. – Może chcą mnie postawić przed sądem.
– Za co? – zdziwił się Malinowski
– Za akcję „Liść dębu” – ciągnął swój dowcip były aresztant, któremu przypomniał się tytuł jednego z odcinków serialu Kapitan Kloss.
– Aha – podoficer zrobił minę, jakby zrozumiał o co chodzi, choć oczywiście nie miał zielonego pojęcia o żadnej akcji. – „Liść dębu”, no, to wszystko wyjaśnia – dodał poważnie.

------

– W Paryżu nojlepsze kasztōny sōm na placu Pigalle.
– Zuzanna mŏ je rada ino na jesiyń.
– Posyło ci świyżo zorta.

17-04-2018 10:49

A79

Adam Bigaj, policjant z Wrocławia, którego wspomnienia pt. „Bezpański. Ballada o byłym gliniarzu” spisał Jakub Ćwiek (wyd. Marginesy, Warszawa 2018), porównuje siebie, gdy zaczynał służbę w milicji, do naszego ulubionego bohatera:
[Gdy] po ukończeniu wszystkich testów stawiłem się konkretnego dnia o wskazanej godzinie przed komendą Wrocław Śródmieście, przed oczami wciąż miałem wykrzywione niesmakiem twarze kumpli z dzielnicy, a w głowie ciągle słyszałem te same pytania: „Pojebało cię? Do psiarni?”. (…) Jak więc to możliwe, że mimo deklaracji, że chcę zostać milicjantem, udało mi się nie tylko przeżyć, ale i utrzymać kontakt z dawnymi znajomymi? (…) [Może] wierzyli, że będę takim Hansem Klossem? W znienawidzonym mundurze, ale grającym na dwa fronty, by wspierać swoich?



Swego czasu mówiono, że operacja zamiany Idei i Telekomunikacji Polskiej w Orange to największa operacja rebrandingu w Polsce od czasu przejścia od „milicji” do „policji”. Zdjęcie symbolicznego momentu zamiany pochodzi z książki „Policjanci. Za cenę życia” (wyd. Znak, 2016). Ilustracja zainspirowana blogiem PigOut.pl.

------

Ba! Gdybym ja był niedyskretny…

06-01-2019 23:23

BoBer

Piotr Adamczyk, „Dom tęsknot”, Agora, Warszawa 2014.



„Dom tęsknot” to nietypowa saga, w której życie prawdziwych osób jest kontynuacją życia fikcyjnych postaci literackich. Akcja dzieje się we Wrocławiu, osadzona jest w poniemieckiej kamienicy, zamieszkanej przed wojną przez krewnych Gustava Freytaga, jednego z najsłynniejszych pisarzy niemieckich. Właśnie ich życiu ciąg dalszy piszą nowi lokatorzy, polscy osadnicy, wkraczający w obcą sobie narodowo oraz kulturowo przestrzeń.

Informacje i recenzja ze strony internetowej Wrocławia: https://www.wroclaw.pl/dom-tesknot-nowa-ksiazka-piotra-adamczyka.

W powieści (na s. 250–251.) znalazło się nawiązanie do „Stawki większej niż życie”:




W świecie fikcji literackiej można dowolnie kształtować rzeczywistość, dlatego filmowy plener został przeniesiony z willi hrabiego Dzieduszyckiego do sąsiedniej willi przy ul. Kampinoskiej.

------

— Kto panu to mówił? — Mój przyjaciel Teodor. — Pański przyjaciel ma dobre informacje.

09-03-2019 00:15

119 postów   8 9 10 11 12
© 2024 Shen-Kun - Baca - BoBer. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Realizacja strony: strony.gliwice.pl.