Forum » Inne wątki » Pożegnania
90 postów   4 5 6 7 8 9
Autor Pożegnania
Hermann Camel

Kolejny:(. Zegnaj, kapitanie Roberts!

------

Naprawdę taki tępy? Czy tylko gra głupka?

23-04-2019 23:05

jhbsk

Wspomnienie Tadeusza Plucińskiego w Onet.pl

Tadeusz Pluciński (ur. 25 września 1926 r. w Łodzi), w 1949 r. ukończył studia na łódzkim oddziale warszawskiej PWST. Od 1954 r. związany był z teatrami warszawskimi, m.in. Polskim (1963-1976) i Syreną (od 1976 r.). Na ekranie debiutował jeszcze na studiach epizodem w dramacie Wandy Jakubowskiej „Ostatni etap" (1947).



Pluciński pojawiał się w ostatnich latach w wielu serialach: w „Na dobre i na złe", „Na wspólnej" czy w „Pitbullu". Występował też w najpopularniejszym słuchowisku Polskiego Radia „Matysiakowie", gdzie po śmierci Tadeusza Borowskiego wcielał się w rolę Stacha Matysiaka.

------

– W Paryżu nojlepsze kasztōny sōm na placu Pigalle.
– Zuzanna mŏ je rada ino na jesiyń.
– Posyło ci świyżo zorta.

24-04-2019 07:07

BoBer

Nie żyje Tadeusz Pluciński, filmowy amant PRL
Jacek Szczerba
23 kwietnia 2019 | 22:19

W Domu Aktora Weterana w Skolimowie zmarł we wtorek aktor Tadeusz Pluciński. Miał 92 lata. Książkowy wywiad rzeka z nim nie przypadkiem ma tytuł "Na wieki wieków amant" (2014). "Nie pamiętam, żebym kiedyś dostał kosza" - mawiał.



W „Co mi zrobisz, jak mnie złapiesz” (1978) Stanisława Barei był inżynierem Henrykiem Kwaśniewskim. Wygrywał zakłady o to, ile pań zdoła uwieść w określonym czasie. Oznaką jego uwodzicielskiego powodzenia był plaster na uchu kobiety, którą gryzł tam podczas pieszczot. W „Hydrozagadce” (1970) Andrzeja Kondratiuka mówił do Ewy Szykulskiej: „Czytam »Time« i »Epokę«, pijam tylko ballantine’a, palę winstony, dla ciebie mam wintermensy, zagraniczne czekoladowe cygara. Jolu, zdejm kapelusz, będziemy uprawiać miłość francuską”.


Jedna z pierwszych scen 'Co i zrobisz, jak mnie złapiesz' rozgrywa się na ul. Targowej. Inżynier Kwaśniewski (Tadeusz Pluciński) podrywa milicjantkę (Jolanta Zykun) i popisuje się przed znajomym pracownikiem Pol-Pimu (Stefan Friedmann) POLFILM / EAST NEWS

Prywatnie mawiał skromnie: „Nie pamiętam, żebym kiedyś dostał kosza”. Podobno na bałtyckiej plaży przed fankami musiała go kiedyś ratować milicja, gdy schronił się na wieży ratowników.

"Patrzę na moją dziewczynę"

Kino rzadko oferowało mu duże role: w „Zuzannie i chłopcach” (1961) Stanisława Możdżeńskiego jako speleolog rywalizował z Adamem Hanuszkiewiczem o względy Ewy Krzyżewskiej. Przeważnie błyszczał jednak w epizodach - jako kapral Grudziński w „Westerplatte” (1967) Stanisława Różewicza, minister rolnictwa Jaszuński w „Karierze Nikodema Dyzmy” (1980) Jana Rybkowskiego i Marka Nowickiego czy Lolo w „Tulipanach” (2004) Jacka Borcucha.

Pochodził z Łodzi, tam też w 1949 r. skończył PWST. Tak mówił o swym wyborze aktorstwa: „Chodziłem z kolegami na basen, rozglądałem się za dziewczynami i spodobała mi się jedna. Twarda, wysportowana babka. Tą dziewczyną była Alina Janowska, tancerka Teatru Syrena. Biegałem za kulisy, by podziwiać, jak tańczy na scenie. Aż pewnego razu ktoś złapał mnie za mankiet i zapytał: »Co tu robisz, człowieku?«. Lekko się spłoszyłem, ale wyjaśniłem: »Stoję i patrzę na moją dziewczynę«. »Ile masz wzrostu?« - ów człowiek zadał kolejne pytanie. Odpowiedziałem uprzejmie: »Metr osiemdziesiąt dwa«. Na co tamten krzyknął: »To co tu jeszcze robisz?! Nie wygłupiaj się, twoje miejsce jest na scenie!«. Tym człowiekiem był Edward Dziewoński”. Trenerem Janowskiej, ćwiczącej strzelanie, został Pluciński w „Dzięciole” (1970) Jerzego Gruzy.

Pluciński w teatrze

Jego najważniejszą rolą teatralną okazał się Mackie Majcher w „Operze za trzy grosze" (1958) u Konrada Swinarskiego w warszawskim Teatrze Współczesnym. Tamże jako Polly partnerowała mu Kalina Jędrusik, z którą miał pięcioletni romans.

We Współczesnym był też Pawłem w „Pierwszym dniu wolności” (1959) u Erwina Axera, w Teatrze Polskim panem Dulskim (1973) u Krystyny Meissner, a królem Henrykiem VIII w „Księciu i żebraku” (1995) w Teatrze Syrena, w którego rewiach występował aż do roku 2008. W telewizyjnym Teatrze Sensacji „Pomyłka, proszę się wyłączyć” (1964) u Gruzy znakomicie wypadł w roli mordercy czającego się na sparaliżowaną na łóżku Aleksandrę Śląską.

Żenił się czterokrotnie. Dwóch synów ma z aktorką Jolantą Wołłejko, która wpadła mu w oko, tańcząc taniec brzucha w odcinku „Stawki większej niż życie” (1968) - „Café Rose”. Sam w „Stawce…” zagrał amerykańskiego kapitana Robertsa, w ostatnim odcinku serii - „Poszukiwany Gruppenführer Wolf”.

Słynął z poczucia humoru. Gdy spotkał w SPATiF- ie aktorkę Annę Chodakowską, a ona powiedziała, że jej się przyśnił, zapytał, czy nago. Usłyszawszy, że w ubraniu, pokręcił głową: „W takim razie to nie byłem ja”.

Źródło: „Gazeta Wyborcza”

------

— Kto panu to mówił? — Mój przyjaciel Teodor. — Pański przyjaciel ma dobre informacje.

24-04-2019 09:15

jhbsk

Skan z dzisiejszej (25.04) Wyborczej.

------

– W Paryżu nojlepsze kasztōny sōm na placu Pigalle.
– Zuzanna mŏ je rada ino na jesiyń.
– Posyło ci świyżo zorta.

25-04-2019 13:13

manager

Zmarł aktor Krzysztof Kalczyński, znany z filmów i seriali

We wtorek rano w wieku 82 lat zmarł Krzysztof Kalczyński, aktor teatralny, filmowy i serialowy. W ostatnich latach był znany m.in. z roli w serialu TVP1 „Klan”.

O śmierci Krzysztofa Kalczyńskiego poinformowała jego córka Anna Kalczyńska-Maciejewska, dziennikarka od wielu lat związana z Grupą TVN, na swoim profilu facebookowym.

- Mój ukochany Tata odszedł dziś rano. Kto Go znał, wie, że był chodzącą życzliwością, emanujący ciepłem i humorem. Dla mnie - był miłością, wsparciem, samą czułością. Przed pierwszym dniem szkoły, przed egzaminami, przed ołtarzem, przy każdej ważnej okazji ściskaliśmy się za piąty paluszek. Tak też było wczoraj - napisała. - Jak wiecie napisał nam książkę, żebyśmy o niczym ważnym i zabawnym w jego życiu nie zapomnieli. Jakby przeczuwał, że jego dni są policzone. To było wspaniałe życie, myślę, że niebo jest od dziś bardziej kolorowe. Tylko nam tu wszystkim bardzo smutno - dodała.

- Człowiek miliona anegdot, niespożytej energii i dowcipu, wspaniały Tata, ale też Dziadek. Będzie nam Go bardzo brakowało - stwierdziła Zuzanna Sielicka-Kalczyńska, synowa Krzysztofa Kalczyńskiego.

Krzysztof Kalczyński grał w spektaklach, filmach i serialach

Krzysztof Kalczyński w 1961 roku ukończył studia z zakresu reżyserii muzycznej w Państwowej Wyższej Szkole Muzycznej w Warszawie, a w 1964 roku - aktorstwo w Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej w Krakowie. W latach 1957-1959 pracował jako muzyk w Teatrze Narodowym. W dorobku filmowym ma role m.in. w „Hallo Szpicbródka, czyli ostatni występ króla kasiarzy”, „Przypadek”, „Con amore” i „Ostatnia misja”. Grał też w wielu serialach, począwszy od epizodów w „Stawce większej niż życie” i „Przygodach psa Cywila”. W ostatnich dwóch dekadach zagrał w „Plebanii”, „Na Wspólnej”, „Pensjonacie pod Różą” i „Mieście z morza”, a w latach 2009-2017 wcielał się w Edwarda Tyczyńskiego w „Klanie”. Przez prawie 30 lat grał w teatrach: kolejno Teatrze Wybrzeże w Gdańsku oraz warszawskich teatrach: Klasycznym, Studio, Narodowym i Nowym.

Źródło: https://www.wirtualnemedia.pl/

------

„Piąstkę to ty masz nie najgorszą, Hans…”

11-09-2019 13:15

jhbsk

Dzisiejsza Gazeta Stołeczna zamieszcza wspomnienie o Krzysztofie Kalczyńskim.

------

– W Paryżu nojlepsze kasztōny sōm na placu Pigalle.
– Zuzanna mŏ je rada ino na jesiyń.
– Posyło ci świyżo zorta.

18-11-2019 14:12

manager

3 stycznia 2020 roku zmarł Jan Tesarz, aktor teatralny i filmowy.

Zagrał m.in. niewielkie role w „Stawce większej niż życie” (szpicel, podwładny Stedtkego w odcinku „Wiem, kim jesteś” w reż. Janusza Morgensterna i untersturmführer SS jadący pociągiem z Elsą Schmidtke w odcinku „Zdrada” w reż. Andrzeja Konica) i w „Krótkim filmie o zabijaniu” w reż. Krzysztofa Kieślowskiego (taksówkarz Rekowski).

Tekst z portalu Interia.pl:

Nie żyje Jan Tesarz. Grał taksówkarza w "Krótkim filmie o zabijaniu"

3 stycznia zmarł w Toruniu w wieku 84 lat aktor Jan Tesarz, odtwórca roli taksówkarza w "Krótkim filmie o zabijaniu" Krzysztofa Kieślowskiego - poinformował portal Filmpolski.pl

W trakcie kariery Tesarz zagrał ponad 80 ról filmowych i telewizyjnych, jednak najbardziej pamiętną kreację stworzył w "Krótkim filmie o zabijaniu" Krzysztofa Kieślowskiego.

Fabuła filmu Kieślowskiego, będącego częścią telewizyjnego cyklu "Dekalog", koncentrowała się na zabójstwie dokonanym przez dwudziestoletniego Jacka (Mirosław Baka) na taksówkarzu, a następnie na egzekucji chłopaka wykonanej na podstawie wyroku sądu.

W maju 1987 roku "Krótki film o zabijaniu" zaprezentowano w konkursie głównym Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Cannes. Film odniósł duży sukces, choć nie wszyscy wytrzymali do końca projekcji.

"Podczas tej sceny [egzekucji - przyp.red.] rozległy się okrzyki: 'Dosyć, dosyć'. Potem znany amerykański aktor Chuck Norris powiedział nam: 'Zabiłem w filmach kilku facetów, ale żeby w taki sposób...'" - wspominała Irena Strzałkowska ze Studia Filmowego "Tor".

Jan Tesarz zadebiutował na ekranie w 1965 roku w telewizyjnym filmie "Powrót doktora von Kniprode'a". Rok później w "Bokserze" Juliana Dziedziny" wcielił się w postać prezesa klubu sportowego.

W trakcie wieloletniej kariery występował w epizodycznych rolach w kultowych polskich serialach: w "Stawce większej niż życie" mignął na ekranie jako SS-man jadący w pociągu razem z łączniczką Elsą Schnidtke (Anna Seniuk); w "Przygodach pana Michała" pojawił się w roli żołnierza w Chreptiowie; w "Lalce" Ryszarda Bera był mężczyzną prowadzącym licytację; z kolei w "Królowej Bonie" pojawił się w dwóch odcinkach jako wojewoda trocki Olbracht Gasztołd.

Wśród kinowych produkcji Tesarza zwraca uwagę spora rola właściciela tartaku w "Sławnej jak Sarajewo" Janusza Kidawy.

Od początku kariery aktor pracował także na teatralnych scenach. Już w 1961 roku otrzymał wyróżnienie za rolę Sebastiana w sztuce "Bar Wszystkich Świętych" w Teatrze im. Horzycy w Toruniu na III Festiwalu Teatrów Polski Północnej w Toruniu. Rok później wręczono mu nagrodę redakcji pisma "Pomorze" dla wyróżniającego się aktora młodszego pokolenia za rolę Karola Grobera w "Skandalu w Hellbergu" na IV Festiwalu Teatrów Polski Północnej w Toruniu.

W kolejnych latach Tesarz był aktorem m.in. Teatru Polskiego w Bydgoszczy (1964-65), Teatru Nowego w Łodzi (1965-67), Teatru im. Jaracza w Łodzi (1967-78), Teatru Narodowego w Warszawie (1978-84), Teatru Dramatycznego w Warszawie (1984-87) oraz Teatru Polskiego w Warszawie (1987-2000).

Ostatnim ekranowym występem Tesarza był rola pana Zdzisława - starszego pana w kółku parafialnym w serialu "Anioł stróż" (2005).

------

„Piąstkę to ty masz nie najgorszą, Hans…”

06-01-2020 12:00

jhbsk

Odszedł Emil Karewicz.

Emil Karewicz nie żyje. Aktor, którego miliony widzów pamiętają z roli w serialu "Stawka większa niż życie", miał 97 lat.

Fot. Małgorzata Kujawka / AG
Jak donosi Polsat News, Emil Karewicz zmarł w środę nad ranem w szpitalu, a rodzina przekazała, że jego śmierć była nagła.
Aktor zyskał ogromną popularność dzięki roli Hermanna Brunnera w serialu "Stawka większa niż życie", w którym stworzył niesamowity duet ze Stanisławem Mikulskim (zmarł w 2014 roku). Zagrał także m.in. oficera gestapo w filmie "Jak rozpętałem drugą wojnę światową" oraz króla Władysława Jagiełłę w "Krzyżakach".
Urodził się 13 marca 1923 roku w Wilnie, karierę aktorską rozpoczął w tamtejszym Teatrze Małym. W czasie II wojny światowej walczył w 2 Armii Wojska Polskiego, którą dowodził gen. dyw. Karol Świerczewski. Po wojnie Emil Karewicz ukończył "Studio Dramatyczne Iwo Galla". Grał na scenach łódzkich: im. S. Jaracza i Teatrze Nowym, a później warszawskich - Ateneum, Teatrze Dramatycznym Dramatycznym i Ludowym (w 1975 roku zmienił nazwę na Nowy). Aktor oficjalnie przeszedł na emeryturę w 1983 roku. W 2004 roku odcisnął swoją dłoń w Alei Gwiazd w Międzyzdrojach. Jeszcze w 2005 roku wrócił na deski, by - jak sam wspominał - pożegnać się ze sceną tam, gdzie zaczynał. W rozmowie z łódzką "Gazetą Wyborczą" mówił:
Kiedy powiedziałem kolegom, m.in. Staszkowi Mikulskiemu, że znów będę grał w teatrze, wszyscy uznali mnie za wariata. Sam czuję się trochę jak desperat, ale może dobrnę do szczęśliwego końca. Zobaczymy.

źródło: https://kultura.gazeta.pl/kultura/7,114438,25799452,emil-karewicz-nie-zyje-aktor-mial-97-lat.html#s=BoxOpImg1

------

– W Paryżu nojlepsze kasztōny sōm na placu Pigalle.
– Zuzanna mŏ je rada ino na jesiyń.
– Posyło ci świyżo zorta.

18-03-2020 10:21

manager

3 kwietnia 2020 roku zmarł wrocławski aktor Andrzej Mrozek.

Miał na koncie wiele ról filmowych, m.in. w „Stawce większej niż życie” – w odcinku „Bez instrukcji” w reż. Janusza Morgensterna zagrał Adolfa Wildena.



***

Zmarł aktor teatralny i filmowy Andrzej Mrozek, który przez ponad 30 lat był związany z Teatrem Polskim we Wrocławiu. Miał 80 lat.

O śmierci aktora poinformował Teatr Polski we Wrocławiu na swojej stronie internetowej.

"Z głębokim żalem żegnamy wybitnego aktora Teatru Polskiego we Wrocławiu Andrzeja Mrozka. Ten zdolny absolwent łódzkiej Filmówki do naszego zespołu trafił w roku 1963 po sezonie spędzonym w Zielonej Górze i grał na naszych scenach do końca swojej aktorskiej kariery w roku 2010" - czytamy w oświadczeniu teatru.

W latach 80. Mrozek występował w Teatrze Współczesnym we Wrocławiu i Teatrze im. S. Jaracza w Łodzi. W sumie zagrał ponad sto ról w teatrze, filmie, telewizji i radiu.

Jak podano , w teatrze występował u najlepszych reżyserów, m.in. Jakuba Rotbauma, Krystyny Skuszanki, Jerzego Krasowskiego, Henryka Tomaszewskiego, Jerzego Grzegorzewskiego, Krystiana Lupy, Andrzeja Wajdy, Jana Szurmieja, Pawła Miśkiewicza, Moniki Strzępki.

"U reżysera Remigiusza Brzyka zagrał swoje ostatnie wielkie role - Szekspirowskiego Juliusza Cezara i Amstera w 'Berku Joselewiczu'. Na zawsze pozostanie w naszych sercach" - napisano w oświadczeniu teatru.

Mrozek zagrał też kilka charakterystycznych ról w filmie - np. w "Samych swoich", "Kobiecie samotnej", "Popielcu", "Marcowych migdałach".

Ostatnią ekranową rolą Mrozka był epizod w sitcomie "Świat według Kiepskich" w 2007 roku.

W 2011 roku został odznaczony Srebrnym Medalem "Zasłużony Kulturze - Gloria Artis".

Źródło: Interia.pl

------

„Piąstkę to ty masz nie najgorszą, Hans…”

05-04-2020 14:15

jhbsk

Kolejna przykra wiadomość. Odszedł Ryszard Kotys. Ryszard Kotys zmarł w wieku 88 lat.

Ryszard Kotys zmarł w wieku 88 lat. Aktor, znany między innymi z roli w serialu "Świat według Kiepskich", zmagał się z ciężką chorobą. Jak informuje polsatnews.pl, Ryszard Kotys zmarł w nocy po ciężkiej chorobie. Aktor w ostatnim czasie wycofał się z występów w teatrze i filmach. Mimo pogarszającego się stanu zdrowia kontynuował pracę w na planie serialu "Świat według Kiepskich". Ryszard Kotys urodził się 20 marca 1932 w Mniowie w województwie świętokrzyskim. W 1953 ukończył Państwową Wyższą Szkołę Aktorską w Krakowie. Później debiutował na deskach Teatru im. Stefana Żeromskiego w Kielcach.
W kolejnych latach można go było zobaczyć w sztukach wystawianych przez teatry w całej Polsce, m.in. przez: Teatr Wybrzeże w Gdańsku, Teatr Polski we Wrocławiu, Teatr Ludowy w Nowej Hucie, Teatr Ziemi Krakowskiej w Tarnowie, Teatr im. Węgierki w Białymstoku, Teatr im. Jana Kochanowskiego w Opolu czy Teatr im. Stefana Jaracza w Łodzi - gdzie zasłynął również jako reżyser.
W ciągu ponad 65 lat kariery można go było zobaczyć w ponad 40 serialach i aż 150 filmach fabularnych. Na swoim koncie ma występy w produkcjach m.in. Andrzeja Wajdy, Kazimierza Kutza, Agnieszki Holland czy Wojciecha Jerzego Hasa.
źródło https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114883,26730198,ryszard-kotys-nie-zyje-popularny-pazdzioch-mial-88-lat.html#s=BoxOpMT

------

– W Paryżu nojlepsze kasztōny sōm na placu Pigalle.
– Zuzanna mŏ je rada ino na jesiyń.
– Posyło ci świyżo zorta.

28-01-2021 11:17

90 postów   4 5 6 7 8 9
© 2024 Shen-Kun - Baca - BoBer. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Realizacja strony: strony.gliwice.pl.