Forum »
Wokół serialu »
Prawidłowa kolejność komiksów i inne wątki komiksowe
Autor | Prawidłowa kolejność komiksów i inne wątki komiksowe |
---|---|
marekdp
|
marekdp@vp.pl ------ |
24-03-2012 20:13 |
|
marekdp
|
cos jeszcze jugosławia ------ |
27-03-2012 14:58 |
|
A79
|
Co myśleć o rosyjskim wydaniu Klossa? Po jugosłowiańskim w zasadzie nic nie powinno już dziwić. ------ Ba! Gdybym ja był niedyskretny… |
31-03-2012 21:16 |
|
marekdp
|
A o czeskich nic??? to chociaż to ------ |
31-03-2012 22:01 |
|
A79
|
Nie, no, czeskie wydania są znane i opisane. Mi chodziło o rosyjskiego Klossa, który można kupić na Molotok.ru (rosyjskie Allegro). Trochę to wygląda jak fotokomiks. http://molotok.ru/kapitan-kloss-i2218196703.html ------ Ba! Gdybym ja był niedyskretny… |
01-04-2012 08:25 |
|
Mefist0
|
Nie do wiary... zupełnie nie do wiary.... Też zauważyliście, że to już zeszyt nr 2 ? Ciekawe czy wszystkie odcinki tak wydali :) ------ My, Niemcy, bez mundurów czujemy się kalekami... |
01-04-2012 19:43 |
|
A79
|
Ooo, za rok to chyba dojdą do 25 zeszytu. Zimy tam są dłuższe, to i Kloss będzie miał więcej odcinków. ------ Ba! Gdybym ja był niedyskretny… |
02-04-2012 06:47 |
|
Mefist0
|
Okładkowe niuanse Elementarną i kluczową częścią każdego komiksu lub książki jest okładka. Wiele od niej zależy - jako pierwsza ma ona w końcu zainteresować odbiorcę - różne są techniki i sposoby jej tworzenia by przykuła uwagę potencjalnego nabywcy, a jednocześnie dobrze korespondowała z jej treścią. Grzegorz Rosiński - jeden z najbardziej znanych europejskich rysowników komiksowych i twórca m.in.”Thorgala” - miał np. w kontrakcie zapis mówiący o konieczności stworzenia czterech różnych wersji okładki albumu, spośród których wydawca dopiero wybierał finalną jej wersję. Miał taki system i poważne mankamenty - rysownik zbuntował się ostatecznie przeciwko takiej praktyce, gdyż w jego opinii za każdym razem wydawnictwo dokonywało najgorszego wyboru, stąd też od pewnego czasu postanowił sam autorytarnie decydować o ostatecznym jej kształcie. Bywają czasem sytuacje, że autorem okładki komiksu jest inna osoba, niż autor jego rysunków. Na ślad, że taka sytuacja może mieć miejsce w przypadku serii „Kapitan Kloss”, wpadłem już kiedyś przyglądając się uważnie okładce zeszytu „Wsypa”, na której w prawym dolnym rogu widnieje tajemnicza sygnatura... Powróciłem do tego wątku dopiero ostatnio, gdy dostałem w swoje ręce album Marcina Krzanickiego „Komiks w PRL-PRL w komiksie”, będący rozwiniętym opisem wystawy komiksowej, jaka miała miejsce w ubiegłym roku w Rzeszowie, w siedzibie tamtejszego IPN-u. W przedmiotowej publikacji znajduje się kilka ciekawych informacji o Klossie (m.in. reprodukcje oryginalnych plansz z komiksu „Akcja „Liść Dębu””, czy historyjek z magazynu „Szpilki”), niektóre nie są do końca ścisłe (jak ta, że w Szwecji ukazała się pełna seria komiksów z Klossem), ale jedna zainteresowała mnie szczególnie – w albumie można mianowicie przeczytać, że „niektóre okładki powstawały w Szwecji”. Skontaktowałem się z autorem, który wyjaśnił, że przedmiotowe informacje konsultował z doktorem Adamem Ruskiem z Biblioteki Narodowej w Warszawie. Pan Adam z kolei podzielił się ze mną informacją, iż okładki pierwszych kilku albumów „Kapitana Klossa” stworzone zostały przez Szwedów oraz wymienił nazwisko Rolfa Gohsa (ur. 1933), którego podpis widnieje w wymienionej już „Wsypie”. Rolf Gohs urodził się w Estonii, ale w od 1946 roku mieszka w Szwecji, gdzie zasłynął właśnie z tworzenia okładek komiksowych, głównie do serii „Fantomen”. Jedynie drugi zeszyt Klossa posiada wyraźną sygnaturę artysty i tę można w 100% potwierdzić jako jego autorstwa. Postanowiłem wyjaśnić jednak intrygującą historię związaną z innymi dwoma albumami – trzecim zatytułowanym „Ostatnia Szansa” i szóstym albumem pt. „Hasło”. Widnieje na nich dość tajemnicza sygnatura, z której trudno wywnioskować inicjały jej właściciela. Nawiązałem kontakt z przedstawicielem szwedzkiej siatki – Andreasem ps. „Christanson”– który rozesłał wici wśród podległych mu agentów i jeden z nich zostawił w kołatce bramy przy ul. Mycklevägen 16 cenne informacje, iż podpis należy do niejakiego Thorda Lindbloma(1920 – 1989), szwedzkiego ilustratora, znanego z okładek m.in. do serii „Buffalo Bill”. Ekspertyza grafologiczna wykonana przez Ciotkę Zuzannę nie pozostawiła żadnych złudzeń, że w/w artysta brał czynny udział w powstaniu komiksu o Kapitanie Klossie. Dopiero okładka siódmego albumu – „Spotkanie z Ingrid” - jest autorstwa Mieczysława Wiśniewskiego. Żadnych wątpliwości co do tego faktu nie pozostawia umiejscowiona wyraźna sygnatura polskiego rysownika. Warto wspomnieć, że Wiśniewski tworzył okładki w takim samym formacie, w jakim oryginalnie się one ukazywały – zazwyczaj są one dużo większe niż docelowy format komiksu, a czasem funkcjonują jako „pełnoprawne”, eksponowane na wystawach obrazy (jak w wypadku wspomnianego już wcześniej przeze mnie „Thorgala”). Żeby „okładkowy temat” został wyczerpany poprosiłem jeszcze szwedzkich sojuszników o przetłumaczenie widniejących w dolnym lewym rogu szwedzkich okładek napisów o następującej treści: Akurat w tym wypadku dosłownie oznacza on: „Najwcześniejszy zwrot wraz z wrześniowymi zwrotami” i wiąże się ze starym sposobem dystrybucji komiksów w Szwecji, zgodnie z którym zwrot niesprzedanych albumów mógł odbyć się nie wcześniej, niż we wrześniu. W kolejnych zeszytach zmianie ulegał miesiąc, przed którym musiał ów zwrot się odbyć (marzec, lipiec, listopad). ------ My, Niemcy, bez mundurów czujemy się kalekami... |
04-04-2012 20:47 |
|
A79
|
Bingo, dziękuję! "Ostatnia szansa" od lat nie dawała mi spokoju, była po prostu za dobra jak na M. Wiśniewskiego. Już nawet patrząc na złowieszczy profil SS-manna z lewej, czy portret bohaterki byłem skłonny "podejrzewać" o autorstwo Rosińskiego. Dzięki za trud ustaleń, Mefist0! ------ Ba! Gdybym ja był niedyskretny… |
04-04-2012 23:01 |
|
Mefist0
|
Zgadzam się, podobne zdanie mam o "Ściśle Tajne" - kobieta z okładki też nie jest "w stylu" Wiśniewskiego, podejrzewam, że to ten sam autor co w przypadku "Ostatniej Szansy", choć ostatecznego potwierdzenia brak, bo obrazek nie zawiera żadnego podpisu. Adam Rusek nie miał serii pod ręką, ale stwierdził, że "bodajże pierwsze 4 okładki wykonane zostały w Szwecji" - zważywszy na fakt, że szóste "Hasło" też jest "szwedzkie", to istnieje duże prawdopodobieństwo, że i okładka zeszytu nr 5 została tam wykonana. ------ My, Niemcy, bez mundurów czujemy się kalekami... |
05-04-2012 09:31 |