Forum » O serialu » Stawkowa Łódź
79 postów   3 4 5 6 7 8
Autor Stawkowa Łódź
BoBer

Kawał historii Łodzi do wynajęcia. Konkurs na Spatif



Magistrat chce wynająć 1000 mkw. kultowej przestrzeni, w której przesiadywali Polański i Morgenstern. Do 6 lutego można składać oferty na dawną restaurację Spatif mieszczącą się w kamienicy przy al. Kościuszki 33/35

Legendarne przestrzenie przy al. Kościuszki 33/35 wynajmie ten, kto zaoferuje najwyższą stawkę czynszu. Nie będą to - obok urządzenia nowego lokalu gastronomicznego - jedyne koszty, jakie poniesie przyszły dzierżawca. Dawny Spatif wymaga remontu: trzeba wymienić stolarkę okienną i instalacje, naprawić tynki i podłogi. Wszystko w uzgodnieniu z wojewódzkim konserwatorem, bo kamienica przy al. Kościuszki jest wpisana do rejestru zabytków.

Do wynajęcia jest blisko 1000 metrów kwadratowych na czterech kondygnacjach: piwnicy, parterze i dwóch piętrach. Restauracja Spatif - miejsce wręcz kultowe - mieściła się tu przez kilka dekad. W czasach PRL-u była, obok Siódemek i Honoratki, jednym z trzech lokali, w których wypadało bywać. W tamtych czasach miejsc, w których toczyło się życie towarzyskie było niewiele.

Spatif był modny, bo chodzili tu studenci i absolwenci Wyższej Szkoły Sztuk Plastycznych (dzisiaj Akademii Sztuk Pięknych) i Szkoły Filmowej. Przesiadywali w nim m.in. Roman Polański i Janusz Morgenstern. Po wojnie w Łodzi kręcono mnóstwo filmów, więc wieczorem ekipy szły z wytwórni przy ul. Łąkowej właśnie na al. Kościuszki.

Spatif cieszył się popularnością nie tylko dlatego, że można tu było spotkać znanych ludzi. Restauracja była otwarta do późnej nocy. Żeby dostać się do środka, trzeba było mieć legitymację artysty albo pieniądze dla szatniarza.

Łódzki Spatif był też jednym z trzech w kraju klubów prowadzonych przez artystów. Pozostałe mieściły się w Warszawie i Sopocie. Restauracja nie miała wyszukanego menu, przychodziło się tu raczej pić niż jeść.

Lata świetności lokalu przypadły na lata 60. Spatif upadł razem z Łodzią filmową. Na początku lat 90. próbował go reaktywować Andrzej Pawelec, łódzki biznesmen, ale bez sukcesu. Na ul. Piotrkowskiej rozmnożyły się puby i kluby, które były zbyt mocną konkurencją nawet dla restauracji z bogatą historią.

Konkurs na wynajem dawnego Spatifu magistrat rozstrzygnie 7 lutego. Więcej informacji o przetargu można znaleźć w Biuletynie Informacji Publicznej urzędu miasta oraz w wydziale budynków i lokali przy ul. Piotrkowskiej 153
.

Źródło: http://lodz.gazeta.pl/

------

— Kto panu to mówił? — Mój przyjaciel Teodor. — Pański przyjaciel ma dobre informacje.

22-01-2014 15:25

Pedro Gomez
Jak łódzka fama niesie, kamienica ze "sklepem Grzegorza" (Wielka wsypa) właśnie przechodzi remont (nie mylić z rozbiórką :) )



żródło: http://www.skyscrapercity.com/showthread.php?t=194112&page=806

------

Chodzi o sprawę

22-01-2015 21:56

BoBer

Miejmy nadzieję, że punkt kontaktowy u zegarmistrza nabierze blasku i wkrótce otworzy podwoje (przed remontem wejście do zakładu zostało zamurowane).



Jest kolejna nowina łódzka – elektryzujące odkrycie plenerowe. Wawrzyniec, znany też jako Dziedzic pruski, odnalazł przejazd kolejowy z odcinka „Café Rose”! Miejsce, gdzie samochód szefa siatki, ścigającego wóz Wittego, zatrzymał opuszczony szlaban znajduje się właśnie w Łodzi. Wawrzyniec stwierdził, że kluczem do odnalezienia tego miejsca może być widoczny w kadrze parowóz. I miał rację! Nasz kolega zauważył, że jest to bardzo rzadki parowóz bezogniowy polskiej, powojennej produkcji z „Fabloku” typu 1U (czyli bez kotła i paleniska, zasilany parą). Dziedzic pruski poprosił o pomoc eksperta od parowozów, który ustalił, iż takich parowozów wyprodukowano zaledwie 36 sztuk, co pozwoliło zawęzić poszukiwania do miejscowości, w których powstały odcinki II serii produkcyjnej. Typowo polskie (nie pruskie) budynki z lat 50. minionego wieku podpowiedziały, że jest to Łódź i tamtejsza elektrociepłownia. Brawo, Panowie!

Finałowa scena odcinka „Café Rose” pobiła ostatnią scenę „Akcji – «Liść dębu»” pod względem liczby miejsc, w których powstały ujęcia składające się na jedną scenę!

W odcinku „Akcja – «Liść dębu»” widzimy zamek w Pieskowej Skale (generał Pfister i porucznik Kloss schodzą do podziemi, by opuścić sztab), klasztor w Łodzi (wychodzą na zewnątrz sztabu, zatrzymują się nieopodal drzewa i spoglądają na most, na który wjeżdżają polskie oddziały) i most Bolesława Chrobrego we Wrocławiu (to przeprawa, którą widzą aktorzy z... Łodzi).

Finałowa scena odcinka „Café Rose” składa się z ujęć powstałych w czterech miastach, czyli w Sopocie, Gdańsku, Łodzi i Gdyni:
– Witte wybiega z pensjonatu Orient, strzela do Marty Kovacs; Witte odjeżdża samochodem, w pościg rusza szef siatki, czyli właściciel pensjonatu Orient (Sopot; nieco wcześniej widzimy wnętrze pensjonatu Orient, czyli obiekt łódzki),
– Kloss wychodzi z willi księcia Mżawanadze, Witte zaprasza go do samochodu (Sopot),
– samochód szefa siatki podąża za autem, w którym jadą Witte i Kloss (Sopot),
– pojazdy przejeżdżają pod wiaduktem kolejowym i skręcają w prawo (Gdańsk),
– opuszcza się szlaban, samochód Wittego przejechał, a szef siatki w napięciu czeka na otwarcie szlabanu; na torach dwukrotnie widzimy lokomotywę (Łódź),
– Witte przybywa na nadbrzeże portowe, taszczy z auta nieprzytomnego Klossa; po chwili na nadbrzeże dociera szef siatki (Gdynia),
– szef siatki z pomocą Klossa pokonuje Wittego, który znika pod taflą wody (Gdynia; zbliżenia twarzy bohaterów dokręcone zostały w łódzkim atelier).

------

— Kto panu to mówił? — Mój przyjaciel Teodor. — Pański przyjaciel ma dobre informacje.

25-01-2015 00:05

jhbsk

Rewelacja! Fantastyczna wiadomość.

------

– W Paryżu nojlepsze kasztōny sōm na placu Pigalle.
– Zuzanna mŏ je rada ino na jesiyń.
– Posyło ci świyżo zorta.

25-01-2015 08:25

A79

Wspaniale! Nie zachowałem rewolucyjnej czujności i pozwoliłem umknąć człowiekowi, który na premierze książki podpowiadał łódzki trop przejazdu kolejowego. Cieszę się, że teraz ten plener został bez wątpienia rozpoznany.

Ale wyliczanka ujęć do jednej sceny nie jest prawidłowa. „Witte przybywa na nadbrzeże portowe, taszczy z auta nieprzytomnego Klossa; po chwili na nadbrzeże dociera szef siatki (Gdynia)” – to wciąż ten sam Ostrów na kanale Wisły w Gdańsku, co w reszcie sekwencji. Finał „Café Rose” jest więc ex aequo z „Akcją – «Liść dębu»”.

------

Ba! Gdybym ja był niedyskretny…

25-01-2015 13:49

Jarek
To wspaniałe odkrycie. Wielkie gratulacje dla wszystkich zaangażowanych w zidentyfikowanie tego miejsca.

------

25-01-2015 17:39

jhbsk

"A79" napisał:

Wspaniale! Nie zachowałem rewolucyjnej czujności i pozwoliłem umknąć człowiekowi, który na premierze książki podpowiadał łódzki trop przejazdu kolejowego. Cieszę się, że teraz ten plener został bez wątpienia rozpoznany.

Ale wyliczanka ujęć do jednej sceny nie jest prawidłowa. „Witte przybywa na nadbrzeże portowe, taszczy z auta nieprzytomnego Klossa; po chwili na nadbrzeże dociera szef siatki (Gdynia)” – to wciąż ten sam Ostrów na kanale Wisły w Gdańsku, co w reszcie sekwencji. Finał „Café Rose” jest więc ex aequo z „Akcją – «Liść dębu»”.


Skoro jest tak, tak mówisz, to wyżej oceniam składankę z Akcji... Dlatego, że rzecz dzieje się w niewielkiej w sumie przestrzeni (zamek, w którym miał siedzibę sztab), a wykorzystano trzy miejsca. W Cafe Rosę scena jest rozciągnięta przestrzennie (dość długi pościg).

------

– W Paryżu nojlepsze kasztōny sōm na placu Pigalle.
– Zuzanna mŏ je rada ino na jesiyń.
– Posyło ci świyżo zorta.

25-01-2015 17:58

BoBer

A79, masz rację. Zagalopowałem się z plenerem gdyńskim. Pozostajemy w Sopocie, Gdańsku i Łodzi.

------

— Kto panu to mówił? — Mój przyjaciel Teodor. — Pański przyjaciel ma dobre informacje.

25-01-2015 23:00

Pedro Gomez
Super! Gratulacje dla Wawrzyńca i s-ki. :)

------

Chodzi o sprawę

25-01-2015 23:34

BoBer

Wawrzyniec nie spoczął na laurach i odkrył poszukiwany od lat plener stawkowy – przejazd kolejowy z odcinka „Hasło”, czyli miejsce, gdzie postrzelony został Ormel!

Punktem wyjścia i jedyną podpowiedzią było zdjęcie z planu, na którym widoczny jest słupek z możliwym do oczytania kilometrażem: 61,5 km. Nie było wiadomo, czy są to okolice Łodzi, czy może Wrocławia. Wawrzyniec postawił na województwo łódzkie i spędził długie godziny na analizie archiwalnych i współczesnych zdjęć przejazdów, budek dróżników, rozkładów jazdy, przeglądania map i rzeźby terenu przez street view. Cierpliwość popłaciła: okazało się, że filmowy przejazd znajduje się w łódzkiej dzielnicy Bałuty! Czy odkrycie jest pewne? W stu procentach!



Do dzisiaj odległości na trasie z Łodzi do Zgierza oznakowane są w ten sam sposób. I nadal odnaleźć można słupek oznaczający odległość 61,5 km. Budka dróżnika została rozebrana.





W kierunku przejazdu nadal prowadzi ta sama polna droga (tędy jechała ciężarówka wioząca „kobiety z folwarku”). W oddali – wśród znacznie większych drzew – wciąż można dostrzec chałupę i studnię.





Właśnie tutaj postrzelony został Ormel. Szlaban został zdemontowany, pojawiła się sygnalizacja świetlna.



Wawrzyniec, gratulujemy wytrwałości i dziękujemy za kolejne odkrycie!

------

— Kto panu to mówił? — Mój przyjaciel Teodor. — Pański przyjaciel ma dobre informacje.

27-01-2015 17:50

79 postów   3 4 5 6 7 8
© 2024 Shen-Kun - Baca - BoBer. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Hyh.pl strony internetowe.