Stawkowa Łódź – odsłona druga

Pomni doświadczeń partyzantów z leśniczówki „Bartka”, których infiltrował niejaki Zając, czy staruszków obserwowanych na przedmieściu przez szpicli Stedtkego, klubowicze zrezygnowali z bazy noclegowej położonej na peryferiach, stawiając na paradoksalnie znacznie trudniejsze do namierzenia lokum w samym centrum Łodzi: niedawno otwarty hotel „Stare Kino – Cinema Residence” położony jest w stylowej kamienicy, do której prowadzi brama przy ul. Piotrkowskiej 120. Zbliżając się do hotelowej kamienicy, członkowie siatki klubowej pamiętali, że brak doniczki w oknie na I piętrze oznacza niebezpieczeństwo, dlatego przed wejściem do obiektu każdy spoglądał w górę. Po rutynowym sprawdzeniu obiektu podana została kolacja, a następnie rozpoczęła się narada z udziałem oficerów z Górnego Śląska, Kielc, Łodzi, Olsztyna, Płocka, Szczecina, Warszawy i Wrocławia. W jej trakcie ustalono priorytety i podpisano stosowne protokoły z załącznikami. Ponadto w ramach stosowania specjalnych procedur bezpieczeństwa dokonana została wizja lokalna we wszystkich apartamentach zajmowanych przez klubowiczów. Każdy z nich nawiązuje nie tylko nazwą, ale również wystrojem do filmu czy serialu zrealizowanego w Łodzi (m.in. „Vabank”, „W ciemności”, „Ziemia obiecana”, „Gorączka”, „Między ustami a brzegiem pucharu”, „Czterej pancerni i pies” i – rzecz jasna – „Stawka większa niż życie”). Rezydenci poszczególnych pomieszczeń dołożyli starań, by w możliwie atrakcyjny sposób opowiedzieć o fabule filmu czy serialu, ciekawostkach z planu czy o aktorach w nich grających. Uwagę zwracały udane stylizacje Ewy i Rafała na bohaterów serialu „Kariera Nikodema Dyzmy”, z uśmiechem na twarzy przyjęty został błyskawiczny makijaż serwowany przez Leszka w apartamencie „Niewiarygodne przygody Marka Piegusa”.

W sobotni poranek klubowicze wyruszyli na kilkugodzinną wędrówkę szlakiem obiektów i plenerów z odcinków „Wiem, kim jesteś”, „Hotel Excelsior”, „Ściśle tajne”, „Café Rose”, „Ostatnia szansa”, „Wielka wsypa”, „Genialny plan pułkownika Krafta”, „Bez instrukcji”, „Edyta” i „Poszukiwany gruppenführer Wolf”. Wśród nich były budynki czy przestrzenie z miejsca rozpoznawalne, jak chociażby obóz jeniecki z odcinka „Poszukiwany gruppenführer Wolf”, jak i trudniejsze do zidentyfikowania na pierwszy rzut oka, np. kamienica doktora Rastla, pojawiająca się w odcinku „Bez instrukcji”.

Pierwszy dłuższy postój miał miejsce w pobliżu kompleksu zabudowań przy ul. Łąkowej 29, w których mieściła się Wytwórnia Filmów Fabularnych. To w tamtejszym atelier powstały ujęcia do większości odcinków serialu, tam wywołano materiał nakręcony przez filmowców, zmontowano go, udźwiękowiono i przygotowano do emisji. W łódzkiej wytwórni zapadały decyzje obsadowe, tam zatwierdzano wybór plenerów i decydowano o kierowaniu do produkcji kolejnych serii odcinków. W pobliżu łódzkiej fabryki snów położony jest park im. księcia Józefa Poniatowskiego, w którym utrwalono na taśmie filmowej scenę do odcinka „Hotel Excelsior”, w której Georg łapie zbliżającego się do stawu Bobbiego, podopiecznego Emmy Schmidt, zalecając piastunce, by go lepiej pilnowała (w rekonstrukcji serialowego ujęcia wzięli udział Piotr, starszy o kilka lat od Bobbiego, i spieszący mu na pomoc Rafał, młodszy zdecydowanie od odtwórcy roli Georga). Widok na staw z charakterystyczną altaną w tle stanowi niezbity dowód na to, że ekipa filmowa realizowała zdjęcia właśnie w tym zakątku łódzkiego parku. Z innej strony stawu nakręcono scenę spotkania i rozmowy Klossa z Georgiem. Świadczy o tym nie tylko mostek, z którego schodzą bohaterowie, udając się w głąb parku, ale też widoczny przez chwilę zza drzew budynek na obrzeżach parku. Okazało się, że w stawie nie pływają obecnie łabędzie, wyparły je dzikie kaczki.

W położonym w innej części miasta parku im. Stanisława Staszica nakręcono natomiast scenę spotkania Hansa Klossa z Basią Reczko z odcinka „Ściśle tajne”. Rozmowę siedzącej na ławce pary agentów przerywa prestidigitator Rioletto, który z szelmowskim uśmiechem konstatuje, że porucznik Kloss zna wszystkie ładne kobiety w tym mieście. O trafności wskazania plenerowego świadczy widoczna zza drzew kopuła Szkoły Zgromadzenia Kupców, leżący przy jednej z alejek okazały głaz narzutowy i stojąca do dzisiaj latarnia. W czasie realizacji zdjęć, czyli jesienią 1967 roku, na placyku od strony ul. Narutowicza nie było pomnika Stanisława Staszica.

Łódzka przestrzeń miejska z powodzeniem imitowała plenery stołeczne. W „Ostatniej szansie”, odcinku rozgrywającym się i nakręconym w dużej części w Warszawie, zobaczyć można krótką scenę, w której jadący rikszą kapitan Ruppert dostrzega jadącą w tramwaju Annę i doprowadza do zatrzymania dziewczyny. Zrealizowano ją na ulicy Radwańskiej, o czym świadczy widoczny w tle sklep z szyldem „Owoce – warzywa” i typowy dla Łodzi rozstaw szyn tramwajowych. Dzisiaj miejsce to jest bardzo trudne do rozpoznania: niedawno filmowy szyld został zdjęty z odnawianej elewacji budynku, a jakiś czas temu torowisko zalano asfaltem, przez co poziom jezdni i chodnika niemal się zrównał. Nie zmieniły się jednak otwory okienne, widoczny na ekranie balkon, na ścianie nadal znajduje się rynna. Również archiwalne zdjęcia potwierdzają, że to tutaj zaaranżowano łódzką Warszawę.

Łódzki obiekt sportowy z powodzeniem „odegrał” swój turecki odpowiednik. Na kortach Miejskiego Klubu Tenisowego w Łodzi przy ul. Stefana Żeromskiego 117 nakręcono kilka scen do odcinka „Café Rose” Na ekranie Christopulis popisuje się tam tenisowymi umiejętnościami, odbiera zamówione przez księcia Mżawanadze zdjęcia Klossa przybywającego do Stambułu, pije na kawiarnianym tarasie kawę, tam również pojawia się Kloss – rozmawia z Martą Kovacs, która później sygnalizuje radcy Wittemu, że jego tajne konto w banku przestało być tajemnicą. Zagrany przez Edmunda Fettinga Christopulis rozgrywa partię z Marią Dowbór-Lewandowską, znakomitą zawodniczką Miejskiego Klubu Tenisowego, która przez długie lata grała z powodzeniem w łódzkim klubie: w latach 1966-1967 jej drużyna zdobyła dwukrotnie Mistrzostwo Polski seniorów. Spotkany na kortach portier Bolesław Skorubski doskonale pamięta Dowbór-Lewandowską i realizację zdjęć do serialu. Świadek pracy filmowców powiedział, że zauważalna na ekranie okazała agawa zmarniała z czasem i została usunięta. Toaleta, w której Marta Kovacs ukryła się przed podążającym jej śladem radcą Wittem została przebudowana podczas remontu. Bolesław Skorubski po obejrzeniu wydruku stopklatek rozpoznał tenisistę grającego na korcie podczas rozmowy Hansa Klossa i Marty Kovacs – jest nim Henryk Augustyniak, który związał się z łódzkim klubem w 1960 roku; zdobył wówczas z drużyną juniorów pierwsze drużynowe Mistrzostwo Polski. Zmarły niedawno tenisista był u schyłku życia kierownikiem kortów Miejskiego Klubu Tenisowego.

Na terenie obecnego Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 19 przy ul. Stefana Żeromskiego 115 filmowcy zainscenizowali obóz jeniecki, w którym oddział wojsk armii amerykańskiej osadził jeńców pokonanej armii niemieckiej. Monumentalny gmach wybudowany na początku XX wieku nie wymagał niemal żadnych zabiegów adaptacyjnych. Rozległy teren, na którym w 1968 roku mieściły się warsztaty szkolne, pozwolił na zgromadzenie sporej rzeszy statystów i wyeksponowanie sprzętu bojowego. Plany ogólne obozu filmowano kamerą ustawioną na dachu budynku położonego w centralnej części placu. Na terenie szkoły nadal stoi ławka, na której siedzieli aktorzy grający oficerów ukrywających się za gruppenführerem Wolfem. Przysiąść na niej obecnie nie jest łatwo, ponieważ połamane zostało drewniane siedzenie. Podczas klubowej wizji lokalnej ustalono, że aktorzy zasiedli na drugiej ławce od lewej strony. Realizatorzy serialu pod kierunkiem Andrzeja Konica pracowali również w budynku ówczesnego Technikum Włókienniczego (wspominają o tym absolwenci szkoły na swojej stronie). Ujęcia do odcinka „Poszukiwany gruppenführer Wolf” nakręcono m.in. biurach warsztatów szkolnych (urzędują tam oficerowie amerykańscy) i w kotłowni (spotykają się tam planujący ucieczkę z obozu jenieckiego gestapowcy, Brunner zdemaskował w tym pomieszczeniu Klossa).

Kolejny przystanek na trasie filmowej wędrówki to plener z odcinka „Wielka wsypa”: brama, w której pojawia się chłopak prowadzący „ślepego” grajka i ich trasa do punktu kontaktowego u zegarmistrza. Ujęcia te zrealizowano na ul. Lipowej, przechodzącej w ul. Próchnika. Elewacje kamienic są obecnie w dość kiepskim stanie, sklepik zegarmistrza został zamurowany. Niestety, budynek przeznaczony jest do rozbiórki. Wcześniejsze rozpoznanie wykazało, że żadne z okolicznych podwórek nie jest tym, na które wchodzi Kloss w drodze do gabinetu dentysty Jana Sokolnickiego.

Podczas klubowego spotkania w Łodzi przed dwoma laty wykluczona została wersja plenerowa uzyskana z pierwszej ręki: Brunner nie oddaje strzałów w kierunku Edyty Lausch w bramie klubu SPATiF-u, ponieważ próżno szukać w bramie wiodącej do budynku widocznego na ekranie wewnętrznego okienka, a schody prowadzące na klatkę schodową są nieco krótsze. Okazało się, że ujęcie to powstało również przy ul. Kościuszki – kilka posesji dalej. Świadczy o tym m.in. kratka w okienku bramy wejściowej. Z powodu trwającego remontu nie było jednak możliwości spojrzenia na ulicę Kościuszki z perspektywy kuzynki Edyty. Filmowa brama zazdrośnie strzeże sekretów kamienicy.
Do łatwych zadań nie należało zidentyfikowanie modernistycznej kamienicy, w której rezydował doktor Rastel, postać z odcinka „Bez instrukcji” (klubowicze przez dłuższą chwilę spoglądali badawczym wzrokiem na kolejne budynki), i dostać się do jej wnętrza. Obiekt znajduje się w dzielnicy Śródmieście. Uwagę zwraca automatycznie zamykana brama wjazdowa z kutymi elementami, a uczucie déjà vu pojawia się na I piętrze: znajduje się tam mieszkanie, do którego dzwonił agent J-23 oraz sąsiedni lokal pod numerem trzecim, którego mieszkanka udzieliła Klossowi informacji o śmierci doktora Rastla. Stylowy budynek nie zmienił swego charakteru przez kilka minionych dziesięcioleci – niezmienne pozostały drzwi wiodące do mieszkań widocznych na ekranie i balustrada przy schodach. Mieszkańcy budynku z długim stażem doskonale pamiętają realizację zdjęć do „Stawki większej niż życie”.

Czy zazdrośnica Marta Becher mogła przypuszczać, że śledząc swego chłopaka Hansa Klossa będzie świadkiem jego zdekonspirowania? Zapewne nie. A czy stawkowicze mogli przypuszczać, że zbliżając się do skromnej ulicy w dzielnicy Widzew znajdą się w miejscu, gdzie splątały się losy Klossa i Stedtkego? Niektórzy zapewne tak. Po przybyciu na miejsce każdy uczestnik wędrówki filmowym szlakiem zobaczył na własne oczy, że karetka wioząca doktor Martę Becher skręciła w łódzką aleję marszałka Edwarda Śmigłego-Rydza, która do 1990 roku nosiła imię Jana Promińskiego. Świadczy o tym niezbicie widoczny w tle budynek parafii św. Anny. A kolejne sceny z odcinka „Wiem, kim jesteś” nakręcone zostały na ulicy Skierniewickiej: tam Marta Becher śledziła Klossa, gdy zauważyła, że podąża on za radiotelegrafistką Ireną, tam znajdowała się szopa, w której Jacek czuwał nad radiostacją, tam również zjawili się ludzie Stedtkego i po wymianie ognia doszło do chwilowego – jak się później okazało – unieszkodliwienia agenta J-23. Nie ma dzisiaj śladu po szopie, do której konspiratorzy przenieśli radiostację i w której Kloss zainscenizował swoją samobójczą śmierć – posesja zarosła chwastami. Na skraju chodnika widoczne są ślady po metalowym ogrodzeniu terenu, po przeciwległej stronie niezmiennie stoi kamienica, na tle której sturmführer Stedtke w towarzystwie przerażonej doktor Becher, po ultimatum wykrzyczanym do Klossa, stanowczo zapowiedział, że wykurzy go jak szczura. Budynek nie był remontowany od lat. Szyba, która stłukła się od filmowej kuli została wstawiona, jednak w sąsiednim oknie zamiast szkła w ramie okiennej widnieje płyta z dykty, co świadczyć może o tym, że strzelanina nie skończyła się wraz z cięciem montażowym z odcinka „Wiem, kim jesteś”. Nic dziwnego, perfidię bolszewików znamy nie od dziś...

Filmowa willa przy ul. Benedyktyńskiej 6, czyli lokum Basi Borzemskiej i Wacka Słowikowskiego z odcinka „Genialny plan pułkownika Krafta”, znajduje się w nisko zabudowanej części dzielnicy Śródmieście. W rzeczywistości posesja oznaczona jest numerem ósmym (to jeden z wielu przypadków, gdy realizatorzy „Stawki większej niż życie” zmienili dla potrzeb serialu numery obiektów, np. Bunzlaustresse 28 to ul. Katedralna 16). Rezydująca w willi kobieta, niewykluczone, że jego właścicielka, stawia na dezinformację: twierdzi, że to pomyłka i że ona na temat żadnego filmu tutaj kręconego nic nie wie. Z miejsca rozpoznawalna bryła willi nieremontowanej z dużym prawdopodobieństwem od kilku dziesięcioleci, charakterystyczny płot i furtka nie pozostawiają cienia wątpliwości – to tutaj w 1968 roku pracowała ekipa realizująca zdjęcia do „Stawki większej niż życie”. Potwierdziła to zresztą Joanna Jędryka (Basia Borzemska w odcinku „Genialny plan pułkownika Krafta”) podczas spotkania z klubowiczami w listopadzie 2012 roku: aktorka zapamiętała tę łódzką willę, gdyż położona jest nieopodal jej ówczesnego miejsca zamieszkania.

Ostatni przystanek podczas wrześniowej wycieczki plenerowej to ulica Targowa, przy której położone są obiekty widoczne w odcinkach „Ściśle tajne” i „Genialny plan pułkownika Krafta”. Na tle budynków elektrociepłowni EC-1 pojawia się prestidigitator Rioletto, opuszczający filmowe zakłady Reila, przed wejściem na ich teren mija go Kazik Okoń, którego parę chwil później Glaubel nakrywa na sporządzaniu planu obiektu . Natomiast przed obecną siedzibą firmy Makpol widzimy Klossa, zmierzającego do warsztatu na spotkanie z „Wojtkiem”. O trafności tego wskazania plenerowego świadczy półokrągły budynek z rampą. Na placu przed filmowym obiektem nie było żywej duszy, co klubowiczom wydało się oczywiste: po śmierci Joanny Perkowskiej punkt kontaktowy w warsztacie „Wojtka” został uznany za spalony.

Muzeum Kinematografii to miejsce niezwykłe, obezwładniające magią polskiego kina. W obiekcie przy pl. Zwycięstwa 1 nakręcono zdjęcia do kilku filmów, w tym – do „Stawki większej niż życie”. Sala balowa i pokój mauretański stanowią tło finałowej sceny odcinka „Żelazny Krzyż”, w której Führer przypina Klossowi odznaczenie wymienione w tytule odcinka, a pomieszczenia na parterze i piętrze pałacu Karola Scheiblera to serialowy lokal „Café Rose”. Podczas pierwszego pobytu w obiekcie – w kwietniu 2011 roku – zabrakło czasu na seans w muzealnej sali kinowej. Tym razem projekcja stanowiła żelazny punkt klubowego spotkania w Łodzi. Stawkowicze z przyjemnością zatem obejrzeli na dużym ekranie rozgrywkę między Klossem, radcą Wittem, Christopulisem, księciem Mżawanadze i Martą Kovacs.

Wielką atrakcją sobotniego wieczoru było spotkanie z łódzkimi aktorami: Alicją Zommer-Kubicką (doktor Marta Becher w odcinku „Wiem, kim jesteś”) i Januszem Kubickim (sturmbannführer Fritz Kopf w odcinku „Hotel Excelsior”). Odbyło się ono w sali restauracyjnej hotelu „Stare Kino – Cinema Residence”, gości Klubu Miłośników Stawki pytał o sprawy wszelakie Tomasz Musiał (zobacz fotorelację).

Podczas sobotniego wieczoru klubowego pojawił się pisemny dowód na to, że Stanisław Kolicki przekroczył granicę radziecko-niemiecką. Dzięki kontaktom, które mecenas Tomek (nie mylić z agentem Tomkiem – to dwie różne, pełnokrwiste postacie) nawiązał z partyzantką nadbałtycką, stawkowicze mogli delektować serialowymi hasłami w wersji litewskiej. O hermetyczności języków bałtyckich, w tym – litewskiego, można przekonać się na przykładzie dowolnego zdania czy nawet wyrazu. Niechaj zilustrują ją hasła o deszczu ze śniegiem i kasztanach z placu Pigalle:

– Grazus oras. Taip, pernai siuo metu laiku lijo.
– Slapdriba.

– Paryziuje geriausi kastonai yra Pigalle aiksteje.
– Zusanne megsta juos tik rudeni.
– Ji atsius tau sviezia dali.

W godzinach późnowieczornych rozgorzała gorąca dyskusja o jednym z serialowych haseł. Kij w mrowisko włożył Karol, który po lekturze scenariusza odcinka „Podwójny nelson” stwierdził, że Kloss w pobliżu leśniczówki pułkownika Kornela nie mówi „Przychodzę od Żubra”, lecz „Przychodzę od Żuka”. Sporu nie rozstrzygnęło wielokrotne odsłuchanie fragmentu ścieżki dźwiękowej na przenośnym odtwarzaczu – część klubowiczów stawiała na żuka, a część na żubra. Dopiero wykonane kilka dni później testy audialne na losowo wybranej próbie niestawkowiczów i badania fonoskopijne w profesjonalnym laboratorium wykazały, że z ust Klossa pada znane wszystkim hasło „Przychodzę od Żubra”. I nie zmienia tego fakt, że serialowe hasło jest mało logiczne, gdyż Klossa przychodzącego od Żubra wita chętnie nie kto inny jak Żubr.

W niedzielne przedpołudnie Maciej Kronenberg, przewodnik, propagator historii miasta i regionu, współautor książki „Przewodnik po filmowej Łodzi”, zaprosił stawkowiczów na spacer po ciekawych, znanych i mniej znanych zakątkach Łodzi . Były łódzkie pałace, podwórka budynków przy ul. Piotrkowskiej, nawiązania literackie i filmowe. W zgodnej opinii spacerowiczów miasto zostało odczarowane i ukazane z fascynującej strony, dlatego członkowie Klubu Miłośników Stawki chętnie powrócą do Łodzi. A powody są co najmniej dwa: nieobejrzane dotąd plenery filmowe i kolejna dawka magicznej Łodzi.

Fotorelacja z klubowych wędrówek po stawkowej Łodzi znajduje się tutaj.

© 2024 Shen-Kun - Baca - BoBer. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Realizacja strony: www.hyh.pl.