| Autor | Wpadki realizacyjne |
|---|---|
Modrzew
 |
Witam. No popatrz, że nie wpadłem na to:) Pozdrawiam ------ Nejlepší kaštany jsou na náměstí Pigalle. Zuzana je ráda jen na podzim. |
|
23-07-2010 18:04 |
|
szurens
 |
"zdrada" Kloss patrzy na zegarek OMEGA do góry nogami przed nastawieniem zegara w bombie. "Wiem kim jesteś" Kloss pisze na płaskiej kartce pożegnalny list i rzuca kartkę na stół a Steddtke'mu podaje żołnierz kartkę wyraźnie złożoną. ------ SZURENS@GMAIL.COM |
|
01-08-2010 13:41 |
|
|
Modrzew
|
Odcinek nr 1 - Wiem kim jesteś Kiedy staruszka wychodzi z bramy pojawia się młoda dziewczyna z młodym chłopakiem.  Potem tajniak rusza za babcią. W trakcie śledzenia babci, widzimy jak młoda dziewczyna pojawia się gdzie indziej w towarzystwie starszego (nawet bardzo) pana.  Pozdrawiam. ------ Nejlepší kaštany jsou na náměstí Pigalle. Zuzana je ráda jen na podzim. |
|
02-08-2010 16:31 |
|
A79
 |
Podobna niedokładność ze statystami miała miejsce na dworcu w Gdyni..., pardon - w Stambule: widoczni tutaj w pasażu mężczyzna i kobieta idący razem na przedzie grupki, w której widzimy Klossa po raz pierwszy, oraz idący za nimi wyższy mężczyzna w jasnym płaszczu, w chwilę potem w takim samym porządku wchodzą na dworzec, kiedy Kloss z niego wychodzi.  Na drugim kadrze to jest w ogóle cymes, który spokojnie nadaje się także do "Elementów w tle": w lewym dolnym rogu widać okrągły reflektor, a pod nim lampkę kierunkowskazu i fragment zderzaka. Nie jest to auto z którego fotografowano Klossa, a jakiś swojski Żuk, czy Nysa. I kadr bez zbędnego komentarza :)  ------ Ba! Gdybym ja był niedyskretny… |
|
02-08-2010 21:06 |
|
|
szurens
|
Caffe rose Radca Witte odjeżdżający kiedy szepnęła mu na ucho Marta konta numer.  Z lewej oświetlenie z prawej cień operatora i kamery. I kto to widział nosić takie skarpety do garnituru :-)  ------ SZURENS@GMAIL.COM |
|
03-08-2010 01:41 |
|
|
A79
|
przypomnę moje wpadki z poprzedniego forum (wybaczcie "byłe" logo) Cafe Rose cd. Witte układa ogłuszonego Klossa na ławce w motorówce, a ten nieprzytomny... przesuwa ramię.   podczas finałowej bijatyki z Wittem na zbliżeniach Kloss jest inaczej ubrany: ma ciemniejszy garnitur, prążkowaną koszulę zamiast gładkiej i inny krawat (po "martwym" tle na zbliżeniach Janusza Bylczyńskiego i pana Stanisława widać, że są to dokrętki ze studia dodane do materiałów z pleneru)   i kolekcja szpilek wbijanych serialowi przez "Szpilki"      ------ Ba! Gdybym ja był niedyskretny… |
|
03-08-2010 21:18 |
|
|
A79
|
Cafe Rose cd. Tknęło mnie i sprawdziłem dworzec w Stambule. Na tablicach przygotowanych przez scenografów serialu są błędy ortograficzne! Nazwa dworca to nie "SiKERci", a "SiRKEci", w dodatku litera "S" powinna mieć ogonek na dole (tzw. cedillę; Polacy, wyczuleni na przerabianie za granicą "ł" na "l", "ą" na "a", mogliby wykazać więcej empatii dla Turków ;)) - Şirkeci. Słowo "stacja" w języku tureckim zapisuje się "garı" - ostatnia litera to takie nasze "i" bez kropki, tu bezceremonialnie obcięte. Mniejsze tabliczki poniżej - çıkış / giriş - to oczywiście "wejście / wyjście", tu niestety nie widać wyraźnie czy z ogonkami, czy bez. Na okrasę fotografia stambulskiego dworca z Wikipedii:  ------ Ba! Gdybym ja był niedyskretny… |
|
04-08-2010 13:30 |
|
BoBer
 |
A79, świetne rozpoznanie i smakowite wnioski! Idąc Twoim tropem: czy poprawny jest poniższy napis, skoro „pensjonat” po turecku to PANSIYON?  ------ — Kto panu to mówił? — Mój przyjaciel Teodor. — Pański przyjaciel ma dobre informacje. |
|
04-08-2010 13:46 |
|
|
tomekmec
|
Nie wiem czy to już było na którymś forum czy nie, ale w odcinku Spotkanie stary Muler gdy został postrzelony uległ zamoczeniu po czubek głowy, później gdy dobija do brzegu nie tylko jest cały suchutki, ale nic nie wskazuje na to by jego odzież była wcześniej dokumentnie zmoczona. ------ Z pieknymi kobietami należy postępować umiejętnie. |
|
04-08-2010 16:01 |
|
|
A79
|
BoBer, może to jakieś niedopatrzenie scenografów, że wykonano napis w języku niemieckim zamiast po turecku, a może to element kreacji serialowego świata? Miejsce z wiadomych widzom względów starało się utrzymać opinię przyjaznego Niemcom i stąd szyld w ich języku. ------ Ba! Gdybym ja był niedyskretny… |
|
04-08-2010 17:55 |