Forum » O serialu » Wpadki realizacyjne
160 postów   5 6 7 8 9 10 11 12
Autor Wpadki realizacyjne
tomlodz1
"Wiem kim jesteś" - Kloss i jego towarzysze uciekają z radzieckiego więzienia podczas bombardowania. Słychać gwizd bomby i nagle tuż koło nich wybucha coś w rodzaju petardy. Prawdziwa bomba zrobiłaby z naszego bohatera i pozostałych uciekinierów miazgę.

"Hotel Excelsior" - właścicielka kawiarni mówi do kelnerki "Daj MNIE filiżanke kawy"

"Akcja liść dębu" - Niemcy zatrzymują w lesie kolumnę polskich "jeńców" i oficer pyta po polsku jednego z nich "Z jakiego oddziału jesteście" czy coś w tym z tyłu, a tamten "Nie rozumiem po niemiecku". Pamiętam że z kumplami zarykiwaliśmy się z tej sceny do łez.

"Spotkanie" - w roli groźnego SS-mana Schenka obsadzono starszego wiekiem aktora niskiego wzrostu, który kojarzy sie raczej z portierem.

------

23-04-2012 19:40

jhbsk

"tomlodz1" napisał:


"Akcja liść dębu" - Niemcy zatrzymują w lesie kolumnę polskich "jeńców" i oficer pyta po polsku jednego z nich "Z jakiego oddziału jesteście" czy coś w tym z tyłu, a tamten "Nie rozumiem po niemiecku". Pamiętam że z kumplami zarykiwaliśmy się z tej sceny do łez.



Taka konwencja serialu. Cały jest zrealizowany w języku polskim, niezależnie, czy akcja dzieje się w Niemczech, Francji czy w Turcji.

------

– W Paryżu nojlepsze kasztōny sōm na placu Pigalle.
– Zuzanna mŏ je rada ino na jesiyń.
– Posyło ci świyżo zorta.

24-04-2012 08:09

tomlodz1

napisał:



Taka konwencja serialu. Cały jest zrealizowany w języku polskim, niezależnie, czy akcja dzieje się w Niemczech, Francji czy w Turcji.


Tak? a w odcinku "Spotkanie" jak Inga wchodzi do budynku niemieckiego dowództwa, to obserwujący ja żołnierze wyraźnie rzucaja komentarze po niemiecku - np. pada słowo "Fraulein"

------

24-04-2012 08:14

A79

"tomlodz1" napisał:

"Spotkanie" - w roli groźnego SS-mana Schenka obsadzono starszego wiekiem aktora niskiego wzrostu, który kojarzy sie raczej z portierem.

Mam propozycję, abyś dla porządku opisywał tylko wpadki realizacyjne, a nie swoje wrażenia. Jednemu się kojarzy, innemu nie.

Bo zasadniczo to obsadzenie Zygmunta Zintela w tej roli to był strzał w dziesiątkę. Doskonale pokazało to upiorną grozę czasów kiedy tacy "starsi portierzy", gdy im tylko dać trochę władzy bez mrugnięcia okiem znajdowali w sobie pokłady bestialstwa pozwalające im zostać "groźnymi SS-mannami".

"tomlodz1" napisał:

"Hotel Excelsior" - właścicielka kawiarni mówi do kelnerki "Daj MNIE filiżanke kawy".

W takim razie "wpadką" jest jeszcze kreacja Emila Karewicza, który nie tylko nie sili się na niemiecki akcent, ale i demonstracyjnie wypowiada najbardziej pamiętne kwestie Brunnera z pięknym przedniojęzykowozębowym "ł", tak charakterystycznym dla Kresów.

------

Ba! Gdybym ja był niedyskretny…

24-04-2012 20:31

Mefist0

"A79" napisał:

W takim razie "wpadką" jest jeszcze kreacja Emila Karewicza, który nie tylko nie sili się na niemiecki akcent, ale i demonstracyjnie wypowiada najbardziej pamiętne kwestie Brunnera z pięknym przedniojęzykowozębowym "ł", tak charakterystycznym dla Kresów.


Lwowska szkoła - bardzo dużo jest w serialu przykładów aktorów z tym charakterystycznym akcentem, ze wymienię tylko Czesława Wołłejkę, Zdzisława Mrożewskiego czy Artura Młodnickiego...

------

My, Niemcy, bez mundurów czujemy się kalekami...

24-04-2012 22:54

tomlodz1

napisał:


Mam propozycję, abyś dla porządku opisywał tylko wpadki realizacyjne, a nie swoje wrażenia.

I po co tak ostro od razu?

napisał:

Bo zasadniczo to obsadzenie Zygmunta Zintela w tej roli to był strzał w dziesiątkę. Doskonale pokazało to upiorną grozę czasów kiedy tacy "starsi portierzy", gdy im tylko dać trochę władzy bez mrugnięcia okiem znajdowali w sobie pokłady bestialstwa pozwalające im zostać "groźnymi SS-mannami".


To twoje wrażenie. Dla mnie i moich kolegów czy znajomych było to po prostu śmieszne.

napisał:


W takim razie "wpadką" jest jeszcze kreacja Emila Karewicza, który nie tylko nie sili się na niemiecki akcent, ale i demonstracyjnie wypowiada najbardziej pamiętne kwestie Brunnera z pięknym przedniojęzykowozębowym "ł", tak charakterystycznym dla Kresów.

Kolega chyba nie rozumie o czym ja napisałem. Może najpierw przeczytać ze zrozumieniem, co?

------

25-04-2012 07:58

jhbsk

"tomlodz1" napisał:


Kolega chyba nie rozumie o czym ja napisałem. Może najpierw przeczytać ze zrozumieniem, co?


I ty chcesz, żeby nie było ostro?

"tomlodz1" napisał:

w odcinku "Spotkanie" jak Inga wchodzi do budynku niemieckiego dowództwa, to obserwujący ja żołnierze wyraźnie rzucaja komentarze po niemiecku - np. pada słowo "Fraulein"


I to jest raczej wpadką skoro całość jest po polsku.

------

– W Paryżu nojlepsze kasztōny sōm na placu Pigalle.
– Zuzanna mŏ je rada ino na jesiyń.
– Posyło ci świyżo zorta.

25-04-2012 08:21

Bem

"tomlodz1" napisał:

Kolega chyba nie rozumie o czym ja napisałem. Może najpierw przeczytać ze zrozumieniem, co?

Mam wrażenie, że Kolega "tomlodzl" jest nowy w naszym gronie.
Proszę zatem uprzejmie, by Kolega respektował i szanował styl dyskusji, który tu panuje.
Na tym forum nie prawimy sobie złośliwości, szanujemy swoje poglądy i opinie, nie uważamy się za lepszych od innych.
I niechaj tak pozostanie. To wielka wartość naszego klubu.

------

Uważaj! Uważam już cztery lata....

25-04-2012 16:14

Modrzew

Witam!
Zauważam u niektórych syndrom "muszęcośnapisać", zwany potocznie "zawszelkącenęwziąćudziałwdyskusji". Moja śp. Mama zawsze powtarzała: Jak masz mówić głupoty, nie mów nic. Dlatego tak rzadko udzielam się na forum, bo w wiedzy Stawkologicznej plasuję się w końcówce lub w wersji optymistycznej po środku (ale bliżej końca:).
Do tzw. wpadek filmowych, które to wpadki są ozdobą każdego filmu, należy podchodzić z przymrużeniem oka. Większość z nich nie wpływa na akcję filmu i w ogóle na poziom tegoż (chociażby moje i Joanny 3Wochentage:). Błędy filmowe wyłapują zazwyczaj fani, że użyję nielubianego przeze mnie słowa, danego tworu filmowego. I robią to z miłości do niego (wiecie do czego), a nie ze złośliwości.
Owszem, w "Stawce..." głównym językiem mówionym jest polski, a pisanym niemiecki, ale w czasach kiedy Hans Kloss zagościł na ekranach telewizorów nie można było sobie pozwolić, żeby uciekający przed Niemcem nie usłyszał za plecami - HALT! Ciarki przechodziły po plecach i, możesz mi uwierzyć lub nie, panie Tomku z Łodzi, do śmiechu nam nie było.
Czy w swej bystrości nie zauważyłeś, że w czasie kilkuletniego istnienia tego forum nikt nie wytknął tego "błędu" językowego? Czy nie zauważyłeś, że nikt nie wytknął realizatorom "Stawki..." tego, że i napisy, wykreślone piękną szwabachą, też pojawiają się po polsku ("Bez instrukcji").
Na forum istnieje niepisana zasada: bawmy się - nie zwadźmy. Zatem zapraszam do zabawy.
Pozdrawiam
ps. czy w odcinku "Spotkanie" również zarykiwaliście się po "Pan major doskonale mówi po niemiecku"?
IS

------

Nejlepší kaštany jsou na náměstí Pigalle. Zuzana je ráda jen na podzim.
No Hans, nie rozśmieszaj mnie!

25-04-2012 16:58

Janusz65
W XV odcinku „Stawki…” zatytułowanym „Oblężenie”, występuje ciekawa „wpadka” realizacyjna. A o wpadce tej na tym ciekawym forum nie przeczytałem. I stąd właśnie niniejszy wpis. Otóż podczas akcji poszukiwania radiostacji - w piwnicy - sierżant, którego gra Janusz Bukowski ogłusza niemieckiego żołnierza w mundurze Wermahtu. I w ten mundur - jak komenderuje Kloss - polski radiotelegrafista ma się przebrać. I wszystko byłoby w porządku, tyle że w kolejnych ujęciach ma on na sobie mundur nie Wermahtu tylko SS.

------

29-04-2012 12:44

160 postów   5 6 7 8 9 10 11 12
© 2024 Shen-Kun - Baca - BoBer. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Hyh.pl strony internetowe.