Forum » Wokół serialu » "Życie na gorąco", czyli Klossa życie po życiu
13 postów   1 2
Autor "Życie na gorąco", czyli Klossa życie po życiu
jhbsk

Zawsze można uzupełnić braki. Opowiadania warto przeczytać. Ot choćby, żeby skonfrontować z serialem.

------

– W Paryżu nojlepsze kasztōny sōm na placu Pigalle.
– Zuzanna mŏ je rada ino na jesiyń.
– Posyło ci świyżo zorta.

26-10-2018 15:18

wojakwojak
Witam wszystkich,
czy ma ktoś z Was książki z serii "Życie na gorąco"? Byłbym bardzo wdzięczny za skan lub zdjęcie ostatnich dwóch stron (90 i 91) odcinka "Saloniki". W mojej książce brakuje tych 2 ostatnich stron:).

PS. Ktoś w tym wątku napisał, że akcja rozgrywa się na przełomie lat 68/69. Tymczasem w Salonikach jest podana data przekroczenia przez Max Stebera (Stanisław Mikulski) granicy greckiej. Jest to, o ile dobrze pamiętam, czerwiec 71 lub 72 (mogę sprawdzić). Ponadto, w Malavicie jest mowa o przeszłych wydarzeniach z kwietnia 1974.

PS. Kolejność zdarzeń jest faktycznie inna niż oficjalna kolejność odcinków. W Salonikach i/lub Marsylii jest wspomniana Anna (domyślam się, że Roche), którą Maj pozna dopiero w Malavicie. Zresztą jest też wspomniana sama Malavita.

Pozdrawiam serdecznie!

------

30-01-2020 08:26

A79

Kilka wypowiedzi Stanisława Mikulskiego z lat 70., które pokazują ewolucję jego stosunku do roli Klossa oraz brak jasnego pomysłu, co zrobić z bohaterem, co w konsekwencji tak zaciążyło na „Życiu na gorąco”. Podkreślenia i komentarze w tekstach moje.

„Trybuna Robotnicza”, 1972, nr 6 / rozmowa z grudnia 1971
— [W]szyscy dopytują się – co będzie dalej. Już nie wiem, co mówić. Najpierw słyszałem, że dalszych odcinków nie będzie – więc tak też mówiłem na różnych spotkaniach. Potem autorzy, czyli osoby najbardziej kompetentne, powiedzieli mi, że dalsze odcinki przygód kapitana Klossa powstają już na papierze, że zapadła decyzja o ich filmowej realizacji. Było to właśnie wtedy, kiedy przebywałem w Szwecji [we wrześniu 1971 — A79]. (…)
Ostatnio dowiedziałem się z kolei, że sprawa znów wisi w próżni, że autorzy nie napisali do tej pory scenariuszy telewizyjnych natomiast powstał scenariusz pełnometrażowego filmu fabularnego o dalszych losach kapitana Klossa. Czy ten film powstanie – nie wiem. Jedynie szefowie telewizji mogliby odpowiedzieć na to pytanie. W każdym razie zapotrzebowanie zarówno w kraju jak i za granicą jest ogromne, a ja… już stęskniłem się za tą rolą, chyba rolą mojego życia.

Zwracam uwagę, że wypowiedź ta ukazała się w dzienniku kierowanym przez Macieja Szczepańskiego, już wkrótce szefa telewizji, od którego będzie zależała także i decyzja o produkcji serialu.



„Głos Ludu”, 1972, nr 126 / rozmowa z 25 stycznia 1972
— Co z Klossem?
— To zabawna zupełnie sprawa. Od trzech lat toczy się dyskusja, czy nie kontynuować Klossa. Było dotychczas chyba z 15 decyzji, że tak. Autorzy zasiadali, żeby pisać i znowu cisza. I nie wiadomo, jeśli będą dalsze odcinki czy nie. Przyznam szczerze, że już nie mam ochoty grać Klossa, nie mam ochoty grać Klossa w wieku 65 lat.



„Trybuna Robotnicza”, 1975, nr 39 / rozmowa z lutego 1975
— Panie Staszku, co dalej z Klossem, ze „Stawką”?
— Mówi się o tym już realnie. Autorzy napisali już 13 kolejnych scenariuszy, ponoć ma ich być jeszcze więcej, ale na początek… Oczywiście zmieniony zostanie tytuł serialu, choć cała rzecz będzie miała podobną co „Stawka”, sensacyjną konwencję. Zmienia się też gruntownie czas i miejsce akcji. Główny bohater ma być ten sam, ale umieszczony zostanie współcześnie, będzie działał już 20–30 lat po wojnie.
Kloss, który zdjął mundur i jest dziennikarzem, pracuje czy współpracuje z jakimś wyspecjalizowanym organem ONZ do spraw wykrywania zbrodni wojennych, a pasją jego życia stało się demaskowanie, ściganie zbrodniarzy hitlerowskich. Właśnie zajął się jawnie faszystowską organizacją „W” – od kryptonimu „Wolf” – wilk… (…) [J]edna z akcji potoczy się na dużym statku pasażerskim podczas rejsu. Znajduje się tam Kloss. Wiadomo, że jest też na tym transatlantyku człowiek, którego trzeba w porę zdemaskować, zanim…
— Sądząc po fragmentach scenariusza drukowanego na łamach „TR” [→ link], zanosi się na bardzo interesujący serial. Kiedy początek zdjęć?
Wszystko wskazuje na to, że jeszcze w tym roku na jesieni. Mogło być nieco wcześniej, ale główni twórcy serialu, reżyserzy Konic i Morgenstern byli przez dłuższy czas czym bardzo ważnym i pilnym zajęci. Tak więc po letnich wakacjach, po wypoczynku, trzeba się będzie psychicznie i fizycznie przygotować do mojego nowego wcielenia Klossa.
Czytałem scenariusze kilku odcinków serialu. Rzeczywiście rzecz wygląda interesująco, intryguje… Wystarczy powiedzieć, że już w pierwszym odcinku „MALAVITA” nasz bohater spotyka się – co prawda nie bezpośrednio – ze swoim dawnym śmiertelnym wrogiem i prześladowcą. (…) Nagle na ekranie telewizora pojawia się tak dobrze mu znana twarz… Mimo upływu wielu lat poznaje ją! Tak, jest tego pewien – to Brunner!

Dla zainteresowanych całością:
– „Trybuna Robotnicza”: „Nietypowa kariera”, 1971–1972 → link, → link
– „Głos Ludu”: „Kapitan Kloss zeznaje…”, 1972 → link
– „Trybuna Robotnicza”: „»Stawki« ciąg dalszy…”, 1975 → link

------

Ba! Gdybym ja był niedyskretny…

09-05-2020 10:00

13 postów   1 2
© 2024 Shen-Kun - Baca - BoBer. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Realizacja strony: strony.gliwice.pl.