Forum »
Wokół serialu »
„Stawkowy przewodnik filmowy”
Autor | „Stawkowy przewodnik filmowy” |
---|---|
manager
|
Krzysztof Lubczyński rekomenduje książki wydane przez Centrum Inicjatyw na Rzecz Rozwoju REGIO, m.in. „Stawkowy przewodnik filmowy” (http://pisarze.pl/index.php/recenzje/13117-rekomendacje-ksiazkowe-krzysztofa-lubczynskiego-13.html): Śladami „Stawki”, śladami Hansa Klossa Wielcy miłośnicy i amatorzy rozmaitych zjawisk, między innymi w kulturze, często są po trosze fetyszystami, to znaczy poza fascynacją samym zjawiskiem jako takim, w jego finalnym kształcie, mają często potrzebę dotknięcia, „pomacania” jego źródeł, oboczności, substancji materialnej itp. Niejednokrotnie sama iluzja ekranowa nie wystarcza. Takiemu powiedzmy miłośnikowi kina sprawia ogromną przyjemność zetknięcie się z aktorem ulubionego filmu, dotknięcie scenografii, kostiumów czy znalezienie się w miejscu, gdzie film był kręcony. Sam podlegam temu prawu, więc przeżyłem wiele takich chwil i tęsknot. Nie zapomnę dzikiej satysfakcji z oglądania choćby tych wnętrz Muzeum Kinematografii w Łodzi, w których kręcono sceny do „Ziemi Obiecanej” Andrzeja Wajdy czy dotknięcia sławnej rzeźby Mateusza Birkuta z „Człowieka z marmuru”, z wędrówki po fragmencie Jury Krakowsko-Częstochowskiej, która „zagrała” Hiszpanię w „Rękopisie znalezionym w Saragossie” Wojciecha J. Hasa, czy po miejscach, w których kręcono filmy z telewizyjnego cyklu „Opowieści niesamowite” albo przyjemności oglądania rekwizytów i fragmentów scenografii do monumentalnej „Kleopatry” Josepha L.Mankiewicza czy wnętrza łodzi podwodnej „Czerwony Październik” w byłej rzymskiej wytwórni filmowej Cinecitta. Wiadomo też, że mało jest w Polsce i na świecie takich namiętnych fetyszystów jak miłośnicy serialu „Stawka większa niż życie”. Maciej Kronenberg ze swoim zespołem poszukiwaczy i fotografów, niewątpliwie maniaków „Stawki” podążył śladami poszczególnych odcinków serialu, jakie zostawił on na filmowej taśmie. To miasta i miasteczka, które w „Stawce” posłużyły za scenerię poszczególnych odcinków. Są wśród nich m.in. Kraków, Pieskowa Skała, Gdańsk, Łódź, Wrocław, przy czym okazuje się, że na pierwszym miejscu, gdy chodzi o zakres wykorzystania w roli scenerii odcinków „Stawki” jest najwyraźniej Olsztyn, miasto z bogatym zasobem poniemieckiej architektury, obfite w jeziora i zróżnicowaną rzeźbę terenu. „Stawkowy przewodnik”, zapis pasjonackiej acz i bardzo absorbującej, drobiazgowej, niemal „zegarmistrzowskiej” pracy jest lekturą pasjonującą. Latem zamierzam wziąć go do plecaka i pojechać do Olsztyna, by trochę sobie poprzypominać „stawkowe” przygody. Co i innym fanom „Stawki” polecam i rekomenduję. ------ „Piąstkę to ty masz nie najgorszą, Hans…” |
26-05-2017 16:35 |