Stawkowe Trójmiasto

Nasza grupa w Gdańsku sparaliżowana. Szef, znaczy Pierwszy, nie żyje. Podejrzewamy zdradę wewnątrz.

Nic dwa razy się nie zdarza, dlatego tym razem w siatce trójmiejskiej nie działo się nic złego. Mimo upływu lat na Wybrzeżu nadal obowiązywała zasada, że tamtejsi agenci znali szefa, nie znając się nawzajem. W ramach uszczelniania całej grupy obecny Numer Pierwszy zarządził spotkanie rozpoznawczo-dywersyjne członków lokalnych siatek w miejscu operowania ludzi z Gdańska, Gdyni i Sopotu. Hotel Excelsior jako miejsce zakwaterowania nie wchodził w grę, gdyż nadal roi się tam od zakamuflowanych przedstawicieli różnych służb i wywiadów. Dlatego Wielki Kwatermistrz zaproponował położony parę kroków dalej pensjonat Eden. W trakcie przygotowania operacji ustalono, że przebudowany w 1912 roku obiekt w czasach II Rzeczypospolitej trafił w ręce polskiego przedsiębiorcy Józefa Draheima (sekcja kontrwywiadu nie wyklucza, że jest to jedno z wcieleń Józefa Podlasińskiego), a w późniejszym okresie pozostawał w gestii Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Od blisko dwudziestu lat dysponują nim spadkobiercy pierwszego właściciela. Niewątpliwie majestatyczny i stylowy pensjonat Eden, położony w pobliżu mola, standardem i jakością obsługi nie ustępuje ani hotelowi Excelsior, ani pensjonatowi Orient.

Nic dwa razy się nie zdarza, dlatego szef siatki nie przybył na miejsce przed osiemnastą, lecz bliżej 23.19. Za logistykę i dostarczenie poufnych dokumentów w nieoznakowanym pojeździe odpowiadał Jürgen Diederlich, czyli po prostu Jerzy Derlacz, kontynuujący najlepsze tradycje tej słynnej familii, a za ustalenie faktów i potwierdzenie adresów był odpowiedzialny m.in. przybyły niemal równocześnie z szefem siatki agent A79, który przejął pałeczkę od Z-82. Rezydujący w obiekcie od kilku godzin członkowie siatki prześwietlili portiera (uparcie twierdził, że nie ma na imię Fryderyk) i ustalili, że kelnerka Lutzi ma wychodne, dlatego też o kawie z ekspresu (z cukrem i z uśmiechem) można było jedynie pomarzyć. Największą ostrożnością wykazał się nasz człowiek z Sopotu, który dołączył do grupy chwilę po przybyciu A79 (po sprawdzeniu, czy w pensjonacie nie ma kotła). Nikogo to nie zdziwiło, skoro „za godzinę znaczy zaraz, a katedra to Dwór Artusa”...

Październikowy wieczór upłynął w bardzo klubowej atmosferze. Niemal każda sytuacja czy wypowiedź wywoływała salwy skojarzeń z serialowymi dialogami. Przy niewielkim stoliku dokonywano ostatnich ustaleń dotyczących trasy wędrówki. Z wyrazami uznania spotkały się plenerowe odkrycia Andrzeja z Sopotu i Arka z Gdyni oraz zlokalizowany przez Marka gdański wiadukt z odcinka „Café Rose”. Podczas rozmów przy stoliku operacyjnym zastanawiano się, czy zamknięcie z powodu remontu stawkowego dworca gdyńskiego albo zdemontowanie na czas renowacji widocznej w serialu figury Neptuna nie stanowi ewidentnej prowokacji. Postanowiono, że sprawie przyjrzy się Georg, który ma swoich ludzi w licznych służbach. Dużą niespodziankę sprawiła wszystkim Joanna z siatki warszawskiej, prezentując wielkoformatowy wydruk mapy widocznej podczas rozmowy Klossa z Neumannem w odcinku „W imieniu Rzeczypospolitej”.

W sobotni poranek agenci siatek wywiadowczych z Pomorza Zachodniego i Gdańskiego, Wielkopolski, Mazowsza, Gór Świętokrzyskich, Górnego i Dolnego Śląska wyruszyli w kierunku hotelu Excelsior, czyli sopockiego Grand Hotelu. Pierwszym serialowym plenerem było jednak miejsce ostatniego spotkania Klossa z Georgiem, czyli plac przed sopockim molem – od strony drewnianych Łazienek Południowych. W miejscu tym nadarzyła się okazja do rekonstrukcji ujęcia z odcinka „Hotel Excelsior”. Rolę Georga odegrał Bogdan, który paradował w bliźniaczym do filmowego nakryciu głowy. Natomiast charakterystyczny płaszcz umożliwił Katarzynie zagranie postaci Erika zataczającego się na podjeździe hotelu. Po chwili w drzwiach filmowego obiektu pojawiła się Ingrid Heizer, w którą wcieliła się Ewa, mistrzyni filmowych stylizacji. Znakomicie prezentowała się w zwiewnym nakryciu głowy, dopasowanym płaszczu i gustownym pasku, a całości dopełniał stosowny makijaż. Po zlustrowaniu budynku stwierdzono, że balkon, z którego Kloss spogląda na plac przed hotelem znajduje się w rzeczywistości od strony zatoki, a miejsce spotkania Hansa Klossa z Ernstem Pfeifferem z charakterystyczną arkadą w tle to służbowe wyjście z budynku. Tego dnia pani Kluge miała służbę po południu, dlatego wejście na teren obiektu nastąpiło w końcowej części wędrówki. Recepcja widoczna w odcinku „Hotel Excelsior” znajdowała się tuż przy wejściu, po lewej stronie (obecnie jest to stanowisko konsjerża, recepcja znajduje się vis-à-vis wejścia). Przez minione ponad cztery dziesięciolecia hotel był kilka razy remontowany, zmieniano również numerację pokojów. Dlatego współczesne apartamenty 217, 222 czy 223 niekoniecznie odpowiadają tym z 1942 czy 1967 roku.

Przy ul. Bohaterów Monte Casino w Sopocie nakręcono ujęcie, w którym widzimy spacerujące pod parasolką bohaterki odcinka „Hotel Excelsior”: Ingrid Heizer i panią Kluge, w oddali zaś zauważyć można postacie dwóch żołnierzy. Otoczenie nie zmieniło się niemal zupełnie, nadal na skraju chodnika stoi lekko pochylone drzewo. Błyskawicznie zrealizowano pomysł zrekonstruowania kadru z serialu: aktorzy zajęli miejsca (Ewa w roli Ingrid Heizer, Katarzyna jako pani Kluge, w postacie żołnierzy wcielili się Grzegorz i Piotr), grupka reżyserów udzieliła stosownych wskazówek, padła komenda zza obiektywu, błysły flesze i klubowa baza replik fotograficznych powiększyła się o kolejne ujęcie.

Po pokonaniu kilku sopockich przecznic oczom stawkowiczów ukazał się filmowy pensjonat Orient z odcinka „Café Rose”. Obiekt został niedawno odrestaurowany, na balkonie, z którego Kloss spogląda na Stambuł, zachowała się charakterystyczna balustrada z zadaszeniem. Nie było szans, by wejść na teren prywatnej posesji, nieopodal pojawiła się jednak kolejna możliwość wykonania współczesnej rekonstrukcji serialowej stopklatki. W rolę postrzelonej przed radcę Wittego Marty Kovacs wcieliła się Emilia – równie szczupła i podobnie uczesana jak Joanna Jedlewska. Jedynie marki samochodów świadczyły o tym, że nie znajdujemy się w niezaangażowanej w działania wojenne i dbającej o neutralność Turcji.

Położona w pobliżu okazała willa z rozpoznawalnym z miejsca ogrodzeniem i równie charakterystycznym podejściem do budynku to serialowa siedziba księcia Mżawanadze. Na okolicznych ulicach zrealizowano sceny samochodowej ucieczki radcy Wittego i podążającego za nim szefa siatki. Po porównaniu stopklatek ze stanem obecnym kilkoro uważnych badaczy serialowych plenerów zauważyło, że na filmowej ulicy przybył przeciwległy pas ruchu, który powstał m.in. dzięki przesunięciu ogrodzenia willi księcia Mżawanadze.

Kolejnym przystankiem na trasie filmowej wędrówki był klif w Gdyni Orłowie, gdzie sfilmowano scenę do odcinka „Bez instrukcji” i ujęcie do epizodu „Hasło”. To tam niemieccy agenci Streit, Weh i Wilden dopływają do brytyjskiego wybrzeża i w pośpiechu znikają w głębi lądu, tam również widzimy ciało porucznika von Vormanna leżące na kamieniach omywanych przez fale. Na gdyńskiej plaży powrócił wątek rękawiczek von Vormanna oraz ich braku na dłoniach bohatera, poruszony przez agenta o kryptonimie A79 i użytkownika forum Klubu Miłośników Stawki o tym samym nicku. Dyskutanci doszli do wniosku, że najprawdopodobniej jest to scena sklejkowa, którą nakręcono nad łódzkim żwirowiskiem (Kloss kotłuje się z von Vormannem, który po chwili spada z urwiska) i na gdyńskiej plaży (ciało von Vormanna leżące na brzegu morza). Brak tej części garderoby może być zatem spowodowany nieuwagą któregoś z asystentów scenografa czy kierownika produkcji. Gdyńskie wybrzeże pojawia się też w odcinku „Hasło” – po wyłożonym betonowymi płytami Bulwarze Nadmorskim mknie ciężarówka partyzantów. Nie jest natomiast możliwe dokładne zlokalizowanie drogi leśnej wzdłuż brzegu morza w Gdyni Redłowie, po której jedzie samochód wiozący porucznika von Vormanna do Saint Gille.

Budynek dworca PKP Gdynia Główna Osobowa to filmowy dworzec w Stambule, pojawiający się w scenie przejścia pasażerów galerią oraz wyjścia Klossa przed budynek. Obiekt jest od kilku miesięcy remontowany, dlatego obejrzenie go w serialowej krasie będzie możliwe dopiero wiosną 2012 roku. Podczas pobytu na peronie gdyńskiego dworca padło przypuszczenie, że scenę odjazdu Klossa do Stambułu nakręcono przy budynku dworcowym od strony peronów, o czym – zdaniem Arka – mogłyby świadczyć m.in. istniejące jeszcze niedawno metalowe listwy na schodach wiodących na peron.

Po trwającej trzy kwadranse podróży pojazdy z klubowymi flagami zaparkowały w pobliżu VIII Liceum Ogólnokształcącego w Gdańsku, czyli filmowej szkoły Hansa Diederlicha, nauczyciela gimnastyki z odcinka „Hotel Excelsior”. Zdjęcia realizowane były na zewnątrz i wewnątrz budynku oraz na przylegającej doń uliczce, gdzie zatrzymał się samochód z oczekującym w kabinie Georgiem. W tle maszerującego ze swoimi podopiecznymi Diederlicha widoczne jest pobliskie wzgórze. Na terenie szkoły zaszły niewielkie zmiany. Dla co bardziej dociekliwych klubowiczów nie było takiej bramy, za którą nie dałoby się zajrzeć, by odnaleźć elementy architektoniczne widoczne w serialu.

Rozległy Targ Węglowy pozwolił na upewnienie się, że wszelkie ogony zostały zgubione i że bez obaw można wkroczyć na Trakt Królewski. Pierwszym postojem były lokal z odcinka „Hotel Excelsior”, czyli Café Ingrid. Mieści się tam obecnie znany klub, którego jednym z dysponentów jest Krzysztof Skiba. Podczas spotkania z muzykiem zespołu Big Cyc w tym stylowym wnętrzu królowała i filmowa, i rockandrollowa atmosfera (zobacz).

W pobliżu serialowej Café Ingrid kręcił się fałszywy sprzedawca kościanych guzików do kożuchów, niejaki Lemner, dlatego po niespiesznym obejrzeniu plenerów z odcinka „Hotel Excelsior” (uliczka, w której spotkali się Georg i Kloss, w tym brama nr 66, dokąd zmierzali gestapowcy oraz arkady, pod którymi rozmawiali Georg i Kloss, paląc papierosy) i „Café Rose” (AK Bank – w rzeczywistości również siedziba banku), klubowicze żwawym krokiem ruszyli w kierunku średniowiecznej Katowni, gdzie udało się zgubić w tłumie wspomnianego hotelarza. A miejsce było nieprzypadkowe – tutaj bowiem zainscenizowano ponad czterdzieści lat temu bazar turecki, który przemierzał Kloss w odcinku „Café Rose”.

Wiele plenerów z odcinka „Hotel Excelsior” znajduje się między Długim Targiem a nabrzeżem Motławy: to tam dochodzi do pierwszego spotkania Klossa z Georgiem (w tle ich wędrówki wyraźnie widoczny jest m.in. Ratusz Głównego Miasta i fontanna Neptuna, a miejscem rozmowy zainicjowanej hasłem o wczorajszej gazecie i cygarach hawańskiej firmy Pedro Gomez jest przystań promowa). Ciekawym punktem filmowej trasy był plener utrwalony na archiwalnych fotografiach: miejsce upijania kelnera Erika, czyli nabrzeże Motławy z Ołowianką w tle. Scena ta nie znalazła się w odcinku „Hotel Excelsior”.

Ostatnim gdańskim przystankiem podczas wędrówki po serialowych plenerach był wiadukt w dzielnicy Wrzeszcz, pod którym przejeżdżają samochody radcy Wittego oraz szefa siatki z odcinka „Café Rose”. Widok filmowej budowli przypomniał klubowiczom, że pani Kluge lada moment rozpocznie służbę w hotelu, dlatego z piskiem opon kawalkada pojazdów ruszyła w kierunku Sopotu.

Wielu pozytywnych emocji dostarczyło spotkanie z Eugeniuszem Kujawskim, odtwórcą roli porucznika Schultza w odcinku „Zdrada”, które odbyło się w sali restauracyjnej pensjonatu Eden (zobacz). Po pożegnaniu gościa organizatorzy zlotu klubowego i przewodnicy po stawkowym Trójmieście – gdynianin Arek i sopocianin Andrzej – wręczyli klubowiczom certyfikaty. Akordem finałowym sobotniego wieczoru była projekcja odcinka „Hotel Excelsior” w kameralnym anturażu.

Z harmonogramu wyprawy wypadły jedynie tereny portowe w Brzeźnie i Nowym Porcie, gdzie nakręcono ujęcia zamykające odcinek „Café Rose”. Sprawdzeni w działaniu członkowie siatki trójmiejskiej z pewnością nie muszą się obawiać ani wysłania na front wschodni, ani nalotu wysłanników centrali – dołożyli wielu starań, aby spotkanie na Wybrzeżu przebiegło sprawnie i dostarczyło mnóstwa wrażeń. W niedzielne przedpołudnie najbardziej dociekliwi członkowie siatki odwiedzili dworzec PKP Gdańsk Główny, na który przybywa Kloss w odcinku „Hotel Excelsior”. Z analizy stopklatek dokonanej podczas wizji lokalnej wynika, że pasażerowie schodzili do podziemnego tunelu z peronu I. Opuszczając filmowe plenery, Numer Pierwszy pomyślał: „Najważniejsze, że siatka jest czysta”. Po czym zdjął trójkąt z planu miasta i pomknął nieoznakowanym pojazdem w bliżej nieznanym kierunku...

Fotorelacja z naszego pobytu w stawkowym Trójmieście znajduje się tutaj.

© 2024 Shen-Kun - Baca - BoBer. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Realizacja strony: www.hyh.pl.